Szwajcarzy proponują po 18 euro za pozostałe 18 proc. udziałów, jeśli włoska komisja nadzoru giełdowego się zgodzi. Wartość oferty wyniosłaby 256 mln euro. Szwajcarzy mają już 82,082 proc. w Fastwebie. Powodzenie oferty uzależniają od poparcia jej w co najmniej 95 proc. Liczą na sukces, bo Fastweb jest przedmiotem śledztwa w sprawie prania pieniędzy (2 mld euro w latach 2003 – 2007 za łączność dla firm-wydmuszek) i oszustw podatkowych (365 mln euro) wspólnie z Telecom Italia Sparkle, filią Telecom Italia. Założyciel Fastweba trafił za kratki, akcje operatora straciły 28 proc. w ciągu roku. Obie firmy nie przyznają się do winy.
Zdaniem analityków kupno Fastweba pozwoli Szwajcarom na większą elastyczność w zawieraniu umów partnerskich, uprości działanie (bilanse, wymogi giełdowe) i zapewni obniżkę kosztów. Cenę, oznaczającą premię 34,6 proc. wobec kursu 13,41 z wtorku, uznali za rozsądną.