W pozwie złożonym do Sądu Gospodarczego Kijowa prokuratura domaga się uznania za niebyłą umowy kupon-sprzedaży 68 proc. państwowych akcji Zaporoskiego Kombinatu Aluminiowego (ZKA). Dowodzi, że kupujący nie wywiązał się z warunków, na które zgodził się w umowie.
ZKA należy do rosyjskiego koncernu UC Rusal - trzeciego na świecie producenta aluminium, od tego roku notowanego na giełdzie w Hongkongu.
Kupując zaporoską hutę Rusal zobowiązał się, jak przypomina ukraińska gazeta Dieło, do uregulowania wszystkich zagranicznych długów kombinatu, w tym kredytu na 76 mln dol. zaciągniętego w 1997 r na kupno maszyn we Włoszech.
Rosjanie odmówili spłaty tego zobowiązania dowodząc, że kupione urządzenia zostały po prywatyzacji przekazane na stan innej państwowej fabryki produkującej aluminiową folię. W 2006 r wygrali sprawę przed kijowskim sądem gospodarczym, który uznał racje Rusalu.
Jeżeli teraz sąd przyzna rację prokuraturze, to Oleg Deripaska straci 68 proc. akcji ZKA, ale pozostanie mu jeszcze 30 proc., czyli pakiet blokujący, którym skutecznie zablokuje każdą niekorzystną dla siebie decyzję skarbu państwa.