Jak wybrać produkt ubezpieczeniowo-ochronny

Na życie i dożycie, unit-linked, z funduszem kapitałowym – każde z tych ubezpieczeń można polecić innej grupie klientów. Bo wszystko zależy od tego, jakie są ich oczekiwania

Aktualizacja: 10.11.2010 07:45 Publikacja: 10.11.2010 00:20

Jak wybrać produkt ubezpieczeniowo-ochronny

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Polisy, których jedynym przeznaczeniem jest ochrona życia ubezpieczonego, coraz częściej ustępują miejsca łączonym produktom ubezpieczeniowo-inwestycyjnym; zapewniają one nie tylko bezpieczeństwo finansowe w razie nieprzewidzianych zdarzeń, ale umożliwiają też inwestowanie części składki. Na rynku dostępnych jest kilka typów takich produktów. Różnią się zasadami obliczania świadczenia i sposobem podziału składki na część ochronną oraz inwestycyjną.

To, że wpłacane pieniądze są przeznaczane na dwa różne cele, sprawia oczywiście, że suma ubezpieczenia na życie musi być niższa niż w produkcie czysto ochronnym z taką samą składką. Także zebrany kapitał będzie mniejszy niż wtedy, gdyby cała składka była inwestowana.

Decydując się na produkt łączony, trzeba liczyć się z tym, że wycofanie z niego pieniędzy bywa utrudnione. Wartość wykupu, a więc kwota, jaką można odzyskać z polisy w przypadku zerwania umowy przed terminem, rośnie bardzo powoli, zwłaszcza w pierwszych kilku latach. Można to wytłumaczyć kosztami ochrony udzielonej przez towarzystwo. Ale jest to też forma zachęcania klientów, by nie rezygnowali z polisy zbyt pochopnie. Inwestowanie składek ma w zasadzie sens tylko wtedy, gdy trwa co najmniej kilka, a najlepiej kilkanaście lat.

[srodtytul]Gwarantowana suma ubezpieczenia[/srodtytul]

Polisa na życie i dożycie to stosunkowo prosty i popularny produkt, w którym większą część ryzyka inwestycyjnego ponosi ubezpieczyciel, a nie klient. W umowie określa się wiek, w jakim ubezpieczony chciałby wycofać środki, sumę, jaka zostanie mu wypłacona, jeżeli uda mu się dożyć do tego wieku, a także kwotę, która w przypadku wcześniejszej śmierci trafi do uposażonych (osób wskazanych przez ubezpieczonego w umowie z towarzystwem). Co ważne, mogą to być dwie różne sumy. Klient sam wybiera, czy większy nacisk chce położyć na część ochronną (ubezpieczenie na życie) czy inwestycyjną.

Ubezpieczony nie musi się martwić koniunkturą na giełdzie, bo wysokość świadczeń jest zagwarantowana w umowie. Z drugiej strony możliwa jest wypłata dodatkowego świadczenia, którego kwota jest uzależniona od skuteczności, z jaką towarzystwo będzie pomnażało składki.

W mechanizm polisy na życie i dożycie wbudowana jest też możliwość corocznego waloryzowania kwoty ubezpieczenia i wysokości składki np. o wskaźnik inflacji. Ponieważ konstrukcja ubezpieczenia nie przewiduje inwestowania składek na indywidualnym koncie klienta, całe wypłacane świadczenie jest zwolnione z podatku Belki.

Polisę na życie i dożycie można zarekomendować klientowi, któremu zależy zarówno na ochronie, jak i na powiększeniu swoich dochodów w przyszłości, i który chce mieć gwarancję, że niezależnie od sytuacji na rynkach finansowych w określonym czasie zostanie mu wypłacona ustalona wcześniej kwota.

[srodtytul]Inwestowanie opakowane w ubezpieczenie[/srodtytul]

Polisa unit-linked to z kolei program długoterminowego inwestowania, wykorzystujący konstrukcję polisy na życie. Produkt formalnie łączy element inwestycyjny i ubezpieczeniowy, jednak ochrona jest symboliczna; ma to ten plus, że jej koszty są symboliczne i w zasadzie mogą być pominięte w analizach. Niemal cała składka wpłacona przez klienta jest gromadzona na jego indywidualnym koncie i inwestowana w fundusze, prowadzone przez różne TFI. Środkami zajmuje się więc kilku zarządzających, a to sprzyja dywersyfikacji ryzyka.

Kolejną zaletą tego produktu jest preselekcja funduszy. W ramach programu klient nie może inwestować składki we wszystkie dostępne na rynku fundusze; ma dostęp tylko do wstępnie wybranych przez ubezpieczyciela. Taki wybór powinien być aktualizowany raz w roku, by wyeliminować te fundusze, których wynik na tle konkurencji jest mało satysfakcjonujący. Jeżeli taka selekcja rzeczywiście jest dokonywana na podstawie jakości zarządzania funduszami, można ją potraktować jako jedną z głównych przewag polis unit-linked nad samodzielnym inwestowaniem w fundusze.

Od zysków wypracowanych w tym produkcie płaci się podatek Belki (chyba że podpiszemy z towarzystwem ubezpieczeniowym umowę o prowadzenie IKE), jednak jest on odroczony do momentu wycofania się z inwestycji. To pozwala swobodnie przenosić pieniądze między funduszami różnych TFI (choć liczba zmian może być limitowana przez ubezpieczyciela).

Taki sam manewr wykonany poza parasolem ubezpieczeniowym zmuszałby do natychmiastowego podzielenia się zyskiem z fiskusem. W perspektywie wielu lat odroczenie momentu zapłacenia podatku powinno przełożyć się na większe zyski; kwota odroczonego podatku jest bowiem inwestowana.

Polisę z funkcją ochronną zredukowaną do minimum można więc polecić osobie, która posiada już inne ubezpieczenie na życie albo przynajmniej jest świadoma tego, że jej życie w zasadzie nie jest chronione. Produkt ma formę polisy głównie po to, by klient odniósł korzyść podatkową.

[srodtytul]Ochrona i inwestowanie równie ważne[/srodtytul]

Bardziej zrównoważonym produktem są klasyczne polisy z funduszem. W zależności od szczegółowych zapisów umowy, pieniądze mogą być inwestowane w ubezpieczeniowych funduszach kapitałowych lub w funduszach prowadzonych przez towarzystwa funduszy inwestycyjnych. Formalnie jest to taki sam produkt jak polisa unit-linked, obowiązują więc identyczne zasady podatkowe. Ale w polisie z funduszem funkcja ochronna jest traktowana na równych prawach z inwestycyjną.

Ubezpieczenie takie zapewnia więc realną ochronę życia. To jednak oznacza, że ubezpieczony musi ponieść koszty ochrony. Zwłaszcza w pierwszych latach po podpisaniu umowy z towarzystwem są one wysokie. W pierwszym roku inwestowana jest mniej niż połowa składki. Dopiero od trzeciego roku na przyszłe świadczenie zaczyna pracować więcej niż 90 proc. wpłat. To oznacza, że rozwiązywanie umowy w pierwszych latach jest skrajnie niekorzystne.

Produkt można więc polecić inwestorom, którzy dobrze przemyśleli decyzję o związaniu się z ubezpieczycielem wieloletnią umową.

[ramka]

[b]Mariusz Zagajewski, dyrektor Departamentu Indywidualnych Ubezpieczeń na Życie i Emerytalnych w Generali[/b]

Jedną z najważniejszych czynności przy wyborze produktu ubezpieczeniowego jest dokładne przeanalizowanie indywidualnych i często różnych potrzeb klienta. Dlatego warto skorzystać z porady i doświadczeń pośredników ubezpieczeniowych. Dysponują oni odpowiednią wiedzą i narzędziami, ułatwiającymi rzetelną analizę najważniejszych potrzeb klienta. Fachowa analiza jest tu tym bardziej istotna, że produkty ubezpieczeniowe mają zazwyczaj charakter długoterminowy. Są użytkowane przez lata lub nawet dziesięciolecia.

Aby wybrać konkretny produkt, a następnie wielkość miesięcznej składki przeznaczanej na ten cel, należy przeanalizować takie czynniki, jak: dochody, zobowiązania oraz cele, które chcemy osiągnąć w określonym momencie swojego życia. Powinniśmy się zastanowić, czy chcemy odkładać dodatkowe środki na emeryturę, czy np. pozyskać zabezpieczenie finansowe na studia dzieci.

Ubezpieczenia z przeważającym elementem ochronnym są odpowiednie przede wszystkim dla osób z dużymi zobowiązaniami finansowymi, np. dla spłacających kredyty. Dotyczy to też ludzi, których dochody są głównym źródłem utrzymania rodziny. Ochrona ubezpieczeniowa zapewnia bowiem utrzymanie poziomu życia rodziny w razie zaistnienia niespodziewanych okoliczności życiowych. Im wyższe zobowiązania wiążące się z małżeństwem, dziećmi, kredytami, tym istotniejszą rolę powinna odgrywać część ochronna. Kiedy zobowiązania maleją (np. dzieci się usamodzielniają, duża część kredytu zostaje spłacona), można zmniejszyć zakres lub wysokość ochrony ubezpieczeniowej.

W przypadku ubezpieczeń z częścią oszczędnościową trzeba pamiętać, że im wcześniej rozpoczniemy gromadzenie kapitału, tym nasz wysiłek finansowy będzie mniejszy. Aby zebrać potrzebną kwotę kapitału końcowego np. 25-latek rozpoczynający oszczędzanie będzie płacił dwukrotne niższą składkę niż 35-latek.

Na rynku istnieją produkty łączące funkcje oszczędnościowe oraz ochronne. Cechuje je duża elastyczność w doborze parametrów obu części, zarówno ochronnej, jak i oszczędnościowej. Dzięki temu produkty te dobrze służą klientom na każdym etapie życia i pozwalają zaspokajać różne potrzeby. Dodatkowo unikalną cechą tych ubezpieczeń jest możliwość przekazania majątku dowolnej osobie bez konieczności płacenia podatku od spadków i darowizn (wystarczy odpowiedni zapis w umowie na wypadek śmierci ubezpieczonego).[/ramka]

[ramka]

[srodtytul]Kłopoty wynikają ze zbyt małej wiedzy[/srodtytul]

- Umowa inwestycyjnego ubezpieczenia na życie ma charakter długoterminowy. Powinno to skłaniać klientów do szczególnej staranności. Na wybór odpowiedniej polisy warto poświęcić przynajmniej tyle czasu, ile zwykle zabiera nam analiza oferty banków przy wyborze kredytu hipotecznego.

- Z danych rzecznika ubezpieczonych wynika, że ubezpieczeń na życie dotyczyło mniej niż 15 proc. skarg klientów (1242 na 8665 ogółem wniesionych). To niewielka liczba w porównaniu z ubezpieczeniami majątkowymi, w tym zwłaszcza komunikacyjnymi.

- Gdy przyjrzymy się bliżej skargom związanym z ubezpieczeniami na życie, okaże się, że najczęściej kwestionowane są decyzje towarzystw związane z dodatkowymi ubezpieczeniami wypadkowymi i chorobowymi, które towarzyszą polisom na życie (622 skargi). Znacznie rzadziej rzecznik musiał się zajmować skargami związanymi bezpośrednio z ubezpieczeniami na życie (362 sprawy) oraz skargami, które dotyczą polis z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym (82 sprawy).

- Czego dokładnie dotyczyły skargi? Rzecznik ubezpieczonych zwraca uwagę w swoim raporcie na dwie popularne kategorie zgłoszeń. Ubezpieczeni skarżą się na niższą od oczekiwanej wartość wykupu polisy w razie wypowiedzenia umowy w czasie jej trwania. Zdarza się, że klienci niewłaściwie oceniają produkt, bo brakuje im wiedzy. Przed podpisaniem umowy trzeba więc starannie zapoznać się z jej warunkami. Należy zapytać agenta o wszystkie ograniczenia i koszty, zwłaszcza te związane z przedterminową rezygnacją z polisy. Zasady i wysokość opłat pobieranych przez towarzystwa są jasno określone. Trzeba się tylko z nimi zapoznać przed podpisaniem umowy, by uniknąć rozczarowań w przyszłości.

- W przypadku ubezpieczeń na życie interwencja rzecznika rzadko kończy się korzystnie dla ubezpieczonego. O ile w grupie polis majątkowych sukcesem klienta (a więc bezwzględnym uznaniem zasadności skargi albo uznaniem w drodze wyjątku) zakończyło się prawie 43 proc. spraw, to wśród ubezpieczeń na życie było ich tylko 23 proc. To kolejna wskazówka, że problemy z tymi produktami rzadko wynikają z winy ubezpieczyciela. Znacznie częściej powodem jest niewiedza lub niestaranność klientów.

- Warto pamiętać, że z błędu polegającego na zawarciu nieodpowiedniej umowy ubezpieczeniowej można się wycofać nawet po złożeniu podpisów na dokumentach. Każdy klient ma prawo to zrobić bez podawania przyczyny. W przypadku umów zawieranych przez osoby fizyczne na okres dłuższy niż sześć miesięcy (a więc dotyczy to wszystkich długoterminowych polis na życie) z tej możliwości można skorzystać w ciągu 30 dni od daty wykupienia polisy. Gdy klient zdecyduje, że rezygnuje z ubezpieczenia, towarzystwo musi mu zwrócić całą wpłaconą kwotę, pomniejszoną o koszty manipulacyjne i koszty ochrony udzielonej do dnia odstąpienia od umowy.[/ramka]

[i]Partnerem cyklu o ubezpieczeniach na życie jest Generali[/i]

Ekonomia
Brak wody bije w konkurencyjność
Ekonomia
Kraina spierzchniętych ust, kiedyś nazywana Europą
Ekonomia
AI w obszarze compliance to realna pomoc
Ekonomia
W biznesie nikt nie może iść sam
Ekonomia
Oszczędna jazda – techniki, o których warto pamiętać na co dzień