Brilita, nowy lek nasercowy brytyjskiej spółki AstraZeneca, nie uzyskał aprobaty w USA, co opóźni pojawienie się na rynku konkurenta dla Palaviksu, drugiego na świecie przeboju handlowego wśród leków. Akcje spółki taniały w Londynie nawet ponad 7 proc.

Amerykański Urząd Żywności i Leków FDA zalecił dalsze badanie danych z testów klinicznych, nie zalecając jednak dodatkowych testów. Rynek spodziewał się, że Brilita otrzyma zielone światło do 16 grudnia, zwłaszcza że FDA już raz odroczył (16 września) decyzję w tej sprawie.

AstaraZeneca bardzo liczył na przychody ze sprzedaży leku, zatwierdzonego już w Europie. Miały one pokryć ubytki z wygasających patentów na jej szlagiery rynkowe: Nexium i Seroquel. Analitycy rynku zakładali ponad 2 mld dol. rocznie ze sprzedaży Brility. Zdaniem Marka Clarka z Deutsche Banku zmaleje zaufanie do możliwości tego leku w USA. Dominic Valder z Evolution Securities podkreśla, że gdy firma ma małą liczbę produktów, problem z jednym lekiem bardzo wpływa na jej wyniki.