Nieuczciwi w końcu zapłacą ile powinni

Oszuści będą płacić za polisy tyle, ile od dawna powinni – mówi Ewa Wanat-Połeć, szefowa UFG

Publikacja: 11.03.2011 02:31

Nieuczciwi w końcu zapłacą ile powinni

Foto: Fotorzepa, Małgorzata Pstrągowska Mał Małgorzata Pstrągowska

"Rz": Tworzycie bazę, dzięki której firmy dostaną narzędzie m.in. do weryfikacji historii szkodowej z polis OC i AC. Czy projekt Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego zrewolucjonizuje rynek ubezpieczeń?

Elżbieta Wanat-Połeć: Mamy taką nadzieję. Nad projektem pracowaliśmy dwa lata, chociaż baza funkcjonuje od siedmiu lat. Udało się zmobilizować praktycznie wszystkich rynkowych graczy, a dodatkowo dojść do porozumienia i opracować takie rozwiązania, na podpisanie których przystało 25 z 29 firm.

Dlaczego trwało to tak długo? Obowiązek przekazywania przez ubezpieczycieli informacji o polisach ciąży na firmach od dawna.

Od 2004 r. ubezpieczyciele mieli ustawowy obowiązek przekazywania do UFG informacji o polisach, zdarzeniach czy wypłatach odszkodowań. W praktyce jednak firmy były w tym względzie nie zawsze chętne do współpracy, nie widziały korzyści biznesowych, jakie może przynieść im baza. Dopiero opracowanie koncepcji projektu Ośrodka Informacji UFG, przeprowadzenie dziesięciomiesięcznego programu pilotażowego, który pokazał firmom, jak wiele mogą na bazie zyskać, zmobilizował całą branżę do aktywnego uczestnictwa. Jak rozwinie się to w praktyce, pokaże czas.

Jaka jest korzyść dla firm z przekazywania delikatnych informacji swojej konkurencji? Kto na bazie skorzysta najbardziej?

Wszystkie firmy, które przystąpią do programu i spełnią jego warunki, odczują takie same korzyści. Ubezpieczyciele będą mieli możliwość weryfikacji zgłaszających się do niech klientów, jako że w bazie uwzględnione są informacje, czy dany kierowca brał udział w wypadkach, czy regularnie płaci składki, czy często zmienia ubezpieczycieli oraz czy miał przerwy w płaceniu OC. To kluczowe informacje przy przygotowywaniu oferty.

Czy nie za wiele informacji zostanie przekazanych o nas firmom? Ta wizja brzmi niemal jak zamknięcie kierowców w pokoju wielkiego brata...

System ma służyć wszystkim – zarówno firmom, jak i ubezpieczonym. Dzięki wyłapaniu nieuczciwych klientów firmy będą mogły zaoferować lepsze stawki tym, którzy faktycznie mogą się pochwalić jazdą bezszkodową. Zresztą nikt nie oburza się na działanie Biura Informacji Kredytowej, a Ośrodek Informacji UFG to takie samo narzędzie, tylko dla ubezpieczycieli.

Czy przewidujecie możliwość nieuczciwego korzystania z bazy?

Nie można tego wykluczyć, jednak naszą rolą będzie czuwanie, by do takich praktyk nie dopuszczać. Jeśli zauważymy, że któryś z ubezpieczycieli podejrzanie często sprawdza historię ubezpieczenia osób, które nie są jego klientami, będzie to sygnał, że informacje te są wykorzystywane do nieuczciwej konkurencji. Nie należy jednak zapominać, że na firmach spoczywa odpowiedzialność za korzystanie z baz, a przepisy o ochronie danych osobowych są w Polsce bardzo restrykcyjne. Zakładam, że każdy ubezpieczyciel zastanowi się więcej niż raz nad tym, kto w firmie otrzyma dostęp do baz.

Ubezpieczyciele rozwiali nadzieje kierowców, przyznając, że mimo stworzenia bazy ceny za OC będą rosnąć...

Ceny OC muszą rosnąć, ponieważ sektor ten przynosi straty, a taki stan rzeczy nie może trwać wiecznie. Zebrane w bazie informacje przełożą się jednak na możliwość przygotowywania bardziej adekwatnej oferty dla klientów – ci, którzy powodują większą liczbę wypadków, zapłacą więcej, osoby jeżdżące bezpieczniej – otrzymają składkę adekwatną do ryzyka, czyli potencjalnie niższą. Inną korzyścią dla kierowców jest możliwość sprawdzania w bazie informacji o tym, w której firmie polisę OC ma sprawca wypadku. Skorzystało już z tego ponad 40 tys. osób. Taka informacja ma szczególne znaczenie dla osób poszkodowanych w wypadkach drogowych, nie zawsze bowiem sprawcy kolizji chcą pokazać swoją polisę, z której należne jest odszkodowanie dla ofiar wypadków. Dodatkowo baza jest przydatna dla osób wyjeżdżających za granicę – kierowca może zwrócić się do UFG o zaświadczenie dotyczące własnej historii szkodowej wymaganej niejednokrotnie przy kupnie polisy poza Polską.

Nie ma systemów doskonałych, ktoś na powstaniu bazy musi stracić.

Trudno mówić o stracie, zwyczajnie ci, którzy dotychczas byli nieuczciwi, będą musieli zapłacić taką składkę, jaką powinni płacić od dawna. Stracą natomiast ci, którzy w programie nie będą uczestniczyć. Nie mając dostępu do bazy, staną się atrakcyjni dla nieuczciwych kierowców. Przekonani, że nie zostaną sprawdzeni, będą oni mogli dalej podawać nieprawdziwe informacje. Baza zaczęła jednak działać, zanim firmy podpisały umowę. Kilka dni temu przyszedł do UFG list skruszonego klienta, który przyznał się, że od dawna nie płaci OC, i prosi o jego naliczenie wraz z odsetkami. Jak sam przyznał, wystraszył się tego, że dzięki bazie zostanie odszukany. Mam nadzieję, że takich osób będzie znaczenie więcej.

—rozmawiała Zuzanna Reda

CV

Elżbieta Wanat-Połeć pracowała m.in. w PZU, Ministerstwie Finansów, Państwowym Urzędzie Nadzoru Ubezpieczeń, Komisji Nadzoru Finansowego. W PUNU była inicjatorem rozwiązania pozwalającego ubezpieczycielom generować i przesyłać do nadzoru elektroniczne wersje sprawozdań finansowych. Od 2004 roku była członkiem rady UFG, a od czerwca 2008 jest prezesem zarządu funduszu. Ukończyła Akademię Ekonomiczną w Poznaniu.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy