Czym jest miesięczny koszt kredytu

Trzy emitowane w telewizji reklamy kredytów gotówkowych mogą wprowadzać w błąd, jeśli potencjalny klient będzie je w prosty sposób porównywał

Publikacja: 06.09.2011 11:32

Czym jest miesięczny koszt kredytu

Foto: Fotorzepa, Dariusz Gorajski Dariusz Gorajski

Pożyczone 1000 zł kosztuje 10 zł miesięcznie - przekonuje reklama Lukas Banku. W tym samym czasie BZ WBK proponuje pożyczkę za 19 złotych od każdego pożyczonego tysiąca, zaś Alior Bank kusi klientów stawką 22 zł za 1000 zł. Po sprawdzeniu okazuje się jednak, że pożyczka Lukas Banku wcale nie jest dwukrotnie tańsza od propozycji konkurentów. Tych ofert nie można w prosty sposób porównywać, bo banki inaczej rozumieją pojęcie "miesięczny koszt kredytu".

W Lukas Banku 10 złotych to suma kosztów, jakie klient co miesiąc ponosi za każdy pożyczony 1000 zł. Są to odsetki, skredytowana prowizja wraz z opłatą przygotowawczą oraz ubezpieczenie na życie. Koszty będą wyższe dopiero wtedy, gdy klient zdecyduje się skorzystać z rozszerzonego pakietu ubezpieczeń. To oznacza, że pożyczając 3 tys. zł na 12 miesięcy klient będzie płacił 280 zł miesięcznie.

Na tę kwotę składa się 250 zł raty kapitałowej, a więc dwunasta część pożyczonej sumy, i 30 zł kosztów. Realny koszt tego kredytu zależy m.in. od okresu spłaty (dostępne są terminy od 2 do 72 miesięcy). Na stronie internetowej bank wylicza, że rzeczywista roczna stopa oprocentowania (RRSO) dla kredytu z ubezpieczeniem na życie o wartości 8 tys. zł spłacanego w 12 ratach wynosi 23,56 proc.

Zupełnie inaczej należy odczytywać komunikat BZ WBK. 19 zł za każdy pożyczony tysiąc to nie część odsetkowa raty, tylko cała miesięczna płatność. Dotyczy to jednak tylko jednego, konkretnego przypadku, kiedy klient pożyczy pieniądze na 6 lat, a bank zaproponuje mu cenę 10,99 proc. w skali roku. Tymczasem widełki cenowe w tym banku są ogromne.

Kredyt gotówkowy może kosztować od 5,99 proc. do 20,99 proc. rocznie. Zapisana w cenniku wysokość prowizji to 0-5 proc. Na wysokość raty jeszcze wyraźniej wpłynie wydłużenie lub skrócenie okresu oszczędzania.

Podobnie swój przekaz reklamowy tłumaczy Alior Bank. 22 złote to również cała miesięczna płatność, również policzona dla przykładowych parametrów kredytu. Porównywanie tej oferty z propozycją BZ WBK tylko na podstawie wartości wyeksponowanej w reklamie nie ma sensu, bo "22 złote za 1000 złotych" zostały wyliczone na przykładzie dłuższego, ośmioletniego okresu kredytowania. Skrócenie okresu spłaty znacznie zwiększyłoby tę wartość.

To pokazuje, że komunikowany w reklamie miesięczny koszt kredytu tak naprawdę nie mówi niczego o atrakcyjności produktu. Oferty można porównać znacznie skuteczniej, jeśli zestawi się ich RRSO, obliczone już dla konkretnego przypadku. Niezłą miarą może też być wysokość miesięcznej raty - ale pod warunkiem, że porównujemy wyliczenia dla takiej samej "kwoty netto" kredytu (sumy, którą kredytobiorca ma faktycznie do dyspozycji, nie obciążonej żadnymi prowizjami),identycznego okresu i sposobu spłaty (np. w równych ratach) oraz gdy przyjmiemy, że wszystkie prowizje są kredytowane i następnie stopniowo spłacane w kolejnych ratach.

Pożyczone 1000 zł kosztuje 10 zł miesięcznie - przekonuje reklama Lukas Banku. W tym samym czasie BZ WBK proponuje pożyczkę za 19 złotych od każdego pożyczonego tysiąca, zaś Alior Bank kusi klientów stawką 22 zł za 1000 zł. Po sprawdzeniu okazuje się jednak, że pożyczka Lukas Banku wcale nie jest dwukrotnie tańsza od propozycji konkurentów. Tych ofert nie można w prosty sposób porównywać, bo banki inaczej rozumieją pojęcie "miesięczny koszt kredytu".

Pozostało 84% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy