Postęp ten nie byłby jednak możliwy bez dużych zmian koncepcyjnych o fundamentalnym charakterze.
Zmodyfikowane zostało przede wszystkim podejście do obligacji korporacyjnych. Kilkustopniowy proces oceny spółek sprawia, że w portfelu znajdują się atrakcyjnie oprocentowane papiery dłużne z ograniczonym ryzykiem niewypłacalności emitenta.
Zarządzający zdecydowali się także na bardziej aktywne podejście do zmian wrażliwości portfela na poziom rynkowych stóp procentowych. Efekt jest wzmacniany mechanizmem dźwigni, która np. w połowie 2010 r. przekraczała 80 proc. Należy przy tym pamiętać, że posiłkowanie się nisko oprocentowanym kapitałem zewnętrznym i zakup papierów o wyższej rentowności z jednej strony przyczynią się do osiągania ponadprzeciętnych stóp zwrotu, ale z drugiej – w razie niekorzystnych zmian na rynku mogą skutkować znaczącym pogorszeniem wyników.
Największym mankamentem funduszu są opłaty. Choć po przejęciu przez PKO TFI opłata za zarządzanie została obniżona, jej poziom nadal jest wyższy od średniego.
PKO Skarbowy to doskonały przykład funduszu, który przeszedł trudną drogę zmian. Kolejny rok dobrych wyników pokazał, że warto było to zrobić. Obecnie fundusz należy do ciekawszych rozwiązań inwestycyjnych dla klientów o dużej awersji do ryzyka.