NWZA Boryszewa, który jest kontrolowany przez Romana Karkosika, przegłosowało wczoraj skup do 20 proc. akcji własnych w ciągu najbliższych pięciu lat (teraz to 451,3 mln sztuk). Widełki, po których mogą być nabywane walory, to 0,4 – 3 zł. Przemysłowy holding może przeznaczyć na skup 100 mln zł.

Buy back to inicjatywa zarządu, który stwierdził, że obserwowana od kwietnia przecena walorów (66,6 proc. do dołka w połowie września) była zbyt głęboka i nie odzwierciedlała sytuacji w przedsiębiorstwie. Boryszew rozbudowuje ramię motoryzacyjne, przejmując kolejne zagraniczne spółki produkujące komponenty dla producentów aut. Właśnie jest w grze o Ymos, firmę z zakładami w Polsce i Niemczech o 80 mln euro obrotów rocznie.

Tymczasem w ostatnich dniach Boryszew znów jest w centrum zainteresowania giełdowych inwestorów. Wczoraj papiery przedsiębiorstwa staniały o 1,56 proc., do 0,63 zł. W ciągu poprzednich dziewięciu sesji kurs poszedł w górę o 45,5 proc.