W ostatnich dniach z udzielania kredytów hipotecznych w euro wycofał się PKO BP, a od początku stycznia zrobi to także Kredyt Bank.
– Bank podjął tę decyzję w związku z utrzymującą się niepewnością na rynkach finansowych oraz towarzyszącymi jej znacznymi wahaniami kursu tej waluty, co przekłada się na rosnące koszty finansowania akcji kredytowej w euro – tłumaczy Agnieszka Nachyła z departamentu marketingu kredytów hipotecznych Kredyt Banku. Dodaje, że klienci, którzy obecnie rozważają ofertę kredytu hipotecznego w euro i złożą w banku kompletny wniosek kredytowy do końca roku, będą mogli go uzyskać.
Podobnie swoje decyzje o rezygnacji z udzielania pożyczek w euro uzasadniają inne banki.
Taniej, ale ryzykownie
– Sytuacja rynkowa, z którą mamy do czynienia obecnie, wskazuje na wysokie ryzyko finansowania walutowego, zarówno dla banku, jak i dla konsumenta. Zdecydowanie bezpieczniejsze są te kredyty, które spłaca się w walucie, w jakiej się zarabia – tłumaczy Mariusz Dymowski, dyrektor departamentu finansowania klientów indywidualnych PKO BP. Deutsche Bank PBC, który jako jeden z kilku na rynku nadal oferuje kredyty w euro, wkrótce zaostrzy jednak kryteria ich udzielania.
– Z uwagi na obecną sytuację na rynku wymiany walut oraz zgodnie z realizacją rozpoczętej w ubiegłym roku strategii zwiększania udziału kredytów złotowych w portfelu hipotecznym na początku roku wprowadzimy częściowe ograniczenie dostępności tych kredytów w euro – zapowiada Sabina Salamon z DB PBC.