Dla przykładu, w ciągu miesiąca przeciętna zdolność kredytowa rodziny z dochodem 8 tys. zł netto spadła aż o 165 tys. zł. Tak drastyczna zmiana jest wynikiem wejścia w życie nowelizacji Rekomendacji S wydanej przez nadzór finansowy. Istotnie zaostrzyła ona zasady wyliczania zdolności kredytowej - wynika z analizy firmy Expander.
Jednocześnie przeciętna marża (składnik oprocentowania) kredytów w euro wzrosła w minionym miesiącu aż o 1,18 pkt. proc. z poziomu z poziomu 2,08 proc. aż do 3,25 proc., czyli w ciągu zaledwie miesiąca powróciła do poziomu sprzed 2 lat. W największym stopniu przyczyniły się do tego podwyżki w Polbanku (o 1,5 pkt. proc.), Raiffeisenie (o 1,45 pkt. proc.), Aliorze (o 1,1 pkt. proc.) i Banku Nordea (o 0,9 pkt. proc.).
Niekorzystne zmiany polegały także na podwyższeniu wymagań koniecznych do uzyskania kredytów w euro. Dla przykładu w Aliorze na kredyty w euro mogą liczyć już tylko klienci Private Bankingu lub tacy, którzy uzyskują dochody w euro. Nordea udziela ich tylko jeśli miesięczny dochód wnioskodawcy wynosi przynajmniej 12 tys. zł netto. Takie wymaganie stosuje także Deutsche Bank.
Również w przypadku kredytów w złotych na przełomie 2011 r. i 2012 r. banki wprowadziły wiele zmian. Nie były one jednak tak jednostronne jak w przypadku kredytów euro. - Co prawda aż 7 banków dokonało podwyżek marż – największe w Raiffeisenie i DnB Nord. Jednak kolejne 7 banków zdecydowało się na obniżki. W rezultacie przeciętna marża kredytów w złotych nieznacznie spadła – z 1,27 proc. do 1,25 proc. - tłumaczy Jarosław Sadowski z firmy Expander.