Według najnowszych szacunków MFW będzie potrzebować 500 mln dol. na pożyczki dla krajów członkowskich. Pozostałe 100 mld dol. stanowić ma „bufor bezpieczeństwa. Wyliczenia takie, jak podają nieoficjalne źródła, przedstawiono na wtorkowym posiedzeniu  rady wykonawczej Funduszu. Obiecana przez kraje strefy euro i niektórych z pozostałych członków Unii Europejskiej wpłata w wysokości 150 mld euro, czyli 200 mld dol., zaspokoiłaby częściowo potrzeby MFW na nowe środki.

MFW ocenia jednak, iż w przypadku znacznego pogorszenia warunków gospodarczych na świecie niedobór funduszy wyniósłby 1 bln dol. Obecne możliwości pożyczkowe Funduszu to 380 mld dol.

Według nieoficjalnych informacji  MFW naciska na kraje BRIC, czyli Chiny, Brazylię, Rosję i Indie oraz Japonię i państwa naftowe, by udostępniły resztę dodatkowych środków dla Funduszu. Władze międzynarodowej organizacji chciałyby, aby porozumienie w tej sprawie zawarte zostało na spotkaniu ministrów finansów G20 na lutowym spotkaniu w stolicy Meksyku.

Wczoraj dyrektor zarządzający MFW Christine Lagarde przyznała, że podległy jej zespół rozpatruje możliwości powiększenia funduszy, jakimi dysponuje jej organizacja powyżej obecnych 385 mld dol. Państwa strefy euro i niektórzy członkowie Unii Europejskiej spoza niej obiecali już wpłacenie dodatkowych 150 mld euro. Jednak Stany Zjednoczone oświadczyły, że nie mają zamiaru udzielać MFW dodatkowych pożyczek. Żadnych wiążących deklaracji w tej kwestii nie złożyli przywódcy krajów G20 na ostatnim szczycie w ubiegłym roku.