- W październiku powiedziałem, że w ciągu najbliższego półrocza indeksy giełdowe nad Wisłą osiągną krótkoterminowe dno. Obecnie podtrzymuje tę prognozę. Dzieli nas spory dystans od parkietów zachodnich i teraz będziemy go nadrabiać – uważa Marcin Billewicz, prezes Grupy Copernicus.
Zastrzega przy tym, że nie oznacza to nadejścia wielkiej hossy. – Światowe indeksy są na poziomach sprzed 10 lat – zwraca uwagę Billewicz.
Dlatego jego zdaniem strategię kup i trzymaj należy odstawić do lamusa, a Copernicus Capital TFI w ostatnich miesiącach przebudowało zespól zarządzających. Artura Bobołowicza na stanowisku zarządzającego funduszami akcji zastąpili Bartosz Arenin (fundusz akcji dywidendowych) oraz Jacek Wojton (fundusz akcji).
W poniedziałek Copernicus Capital TFI otrzymało zgodę Komisji Nadzoru Finansowego na uruchomienie nowego funduszu – Płynnościowego Plus, a w ciągu najbliższych tygodni spodziewa się zielonego światła dla kolejnego – Skarbowego Plus.
– Dzięki tym dwóm produktom nasza oferta funduszy otwartych – dostępnych dla szerokiego grona odbiorców – staje się kompletna. Inwestor będzie miał pełen wybór, od najbardziej ryzykownych funduszy akcji i akcji dywidendowych, poprzez nasz flagowy fundusz dłużnych papierów korporacyjnych po najmniej ryzykowny płynnościowy – wyjaśnia Billewicz.