Rozmowa z Leszkiem Koziołem, prezesem Radia Eska i Eska TV

Cyfrowe radio naziemne nie jest tak opłacalne jak telewizja – przekonuje w rozmowie z rpkom.pl Leszek Kozioł, prezes nadawanej w ramach oferty DVB-T stacji Eska TV i Radia Eska. Dlatego ZPR, właściciel obu tych marek, nie jest zainteresowany ta pierwszą usługą, ale rozważa start w konkursie na nowe stacje DVB-T z nowymi kanałami. W planach ma tez rozwijanie działalności w Internecie oraz usługi hybrydowej

Publikacja: 29.01.2013 08:45

Rozmowa z Leszkiem Koziołem, prezesem Radia Eska i Eska TV

Foto: ROL

rpkom.pl: - Eska TV ruszyła w technologii hybrydowej. Czego jeszcze można się spodziewać w tym roku?

- Rozwijamy wszystkie kanały dystrybucji, którymi Eska komunikuje się ze swoimi odbiorcami. Telewizja hybrydowa to na razie tylko technologiczny zarys tego projektu - on będzie w tym roku intensywnie rozwijany. Zdajemy sobie sprawę z tego, że to nie jest jeszcze kanał dystrybucji, którym możemy się masowo komunikować. Uważam jednak, że jest bardzo przyszłościowy. To, co na razie zrobiliśmy w ramach tego projektu, to są głównie testy technologiczne, ale pracujemy nad rozwojem Hbb TV w duży portal, w ramach którego będziemy oferowali treści, które uzupełnią kanał linearny a także wprowadzą elementy e-commerce.

- Mają Państwo jakieś określone cele, jeśli chodzi o liczbę użytkowników hybrydowej telewizji na koniec roku?

- Niestety zasięg tej usługi nie zależy od nas. Dziś HbbTV (usługa hybrydowej TV – red.) w Eska TV ma ok. 15 tys. użytkowników i jest to dobry poziom biorąc pod uwagę, że zasięg tej usługi w Polsce to zaledwie kilkadziesiąt tysięcy odbiorników. Zależy nam jednak na budowaniu świadomości odbiorców o istnieniu tej oferty a wraz z jej wzrostem, producenci telewizorów będą musieli odblokować w Polsce dostęp do Hbb, gdyż od tego będzie zależała sprzedaż. Ludzie po prostu będą pytali o funkcje telewizji hybrydowej i telewizory bez niej nie będą kupowane. Wtedy rozwój tej technologii będzie lawinowy gdyż możliwości są olbrzymie.

- Reklamodawcy obawiali się przy interaktywnych reklamach tego, że widzowie, bawiąc się nimi, nie będą oglądać już kolejnych spotów w bloku reklamowym. Państwo się nie boją, że dodatki oferowane w ramach HbbTV odciągną ludzi od właściwego programu?

- Może odciągną, ale jeśli jako nadawca ich nie dostarczę, w trakcie oglądania programu i tak będą szukać uzupełnienia przez komórkę, komputer czy tablet w Internecie. Już dziś młodzi ludzie oglądają telewizję jednocześnie surfując po Internecie, poszukując i głosując w różnych plebiscytach, itp. W HbbTV wciąż na części ekranu możemy utrzymać okno programowe a jednocześnie dostarczyć treści komplementarne.

- Co z Eską jak marką radiową? Radio cyfrowe państwa interesuje?

- Sporo pracujemy nad projektami internetowymi i telewizyjnymi. W przeszłości oferowaliśmy platformę Fabryka Muzy, która została przekształcona w Eska Go. To całkowicie nowy projekt, wykorzystujący wiedzę o naszych odbiorach, którą zgromadziliśmy w ostatnich latach. Jeden z formatów muzycznych już jest tam ilustrowany w formie wideo, będziemy chcieli w ten sam sposób ilustrować kolejne.

- A naziemne radio cyfrowe państwa interesuje?

- Największe komercyjne grupy radiowe wystosowały do KRRiT wspólne stanowisko w sprawie tej usługi . Mówimy w nim, że nie jesteśmy co do zasady przeciwni cyfrowemu radiu naziemnemu, ale uważamy, że dziś rynek nie jest w stanie sfinansować tej usługi. Widać też, że dystrybucja mediów zmierza dziś ku zupełnie innym kanałom i tradycyjna radiodyfuzja przestanie mieć znaczenie dominujące w perspektywie kilkunastu lat. W związku z tym, jeśli do dzisiaj nie wprowadziliśmy w Polsce radia cyfrowego, i nigdzie na świecie nie odniosło ono sukcesu, nie ma to już sensu. Nawet w  Australii, która jest przywoływana na różnych konferencjach jako wielki sukces radia cyfrowego. Tam w jego promocję zaangażowały się władze, nadawcy publiczni i komercyjni. Przez trzy lata prowadzona była bardzo intensywna kampania promująca tę usługę. I po tym wszystkim naziemne radio cyfrowe ma w Australii ok. 10-proc. udział w rynku słuchalności. Nas więc na to nie stać.

- Dlaczego?

- Jeśli rynek reklamy radiowej w Polsce jest wart ok. 500 mln zł, a sama dystrybucja 100 kanałów cyfrowych (bo tyle mogłoby ich docelowo być na uzgodnionych międzynarodowo multipleksach) kosztowałaby nadawców rocznie łącznie ok. 250-300 mln zł,  ten projekt po prostu nie będzie się miał z czego utrzymać i nie zamyka się finansowo. Może nadawcy publiczni, mający dostęp do dodatkowego źródła jakim jest abonament, mogą podjąć to wyzwanie ale my nadawcy komercyjni musimy widzieć relacje dochodów do kosztów. A dodatkowe usługi jakie mogą być oferowane wraz z przekazem cyfrowym na pewno nie przyniosą w tym względzie istotnych środków, które mogłyby poprawić warunki biznesowe. Musimy też pamiętać, że radio cyfrowe zostało wymyślone ponad 30 lat temu, gdy nikomu nie śniło się, że treści mogą być dystrybuowane w Internecie.

- Ale w naziemnej telewizji się Państwu opłaciło partycypować.

- Bo to zupełnie inny poziom dostępu do finansowania. Rynek reklamy telewizyjnej to  ok. 4 mld zł. rocznie. Jeśli nadawca telewizyjny uzyskuje na tym rynku  1 proc. udziału, łatwo policzyć jakie może uzyskiwać wpływy reklamowe. A Eska TV ma dziś w grupie komercyjnej ok. 1 proc. i udział ten stale rośnie. Działając więc na takim rynku stać nas na to, by wydać  kilka milionów na koszty cyfrowej dystrybucji naziemnej dla kanału. Oczywiście działalność telewizyjna wiąże się z koniecznością wydania znacznie większych kwot na atrakcyjną ofertę programową oraz jej promocją, ale rynek telewizyjny, który początkowo ostrożnie badaliśmy, dzisiaj oceniamy bardzo perspektywicznie.

- Eska TV jest rentowna?

- Tak. Oczywiście nakłady inwestycyjne jeszcze się nie zwróciły, ale EBITDA jest dodatnia. Udział ESKA TV w grupie komercyjnej (16-49) dochodzi do 1 proc. a wyłączenie w lipcu br. naziemnej telewizji analogowej powinno przynieść znaczną poprawę tego wskaźnika. Myślę, że wynik na poziomie 1,3-1,5 proc. jest realny na koniec roku a jeśli uatrakcyjnimy jeszcze naszą ofertę programową, będziemy mogli powalczyć o więcej.

- Wróćmy jeszcze na chwilę do cyfrowego radia. Kierowcy samochodów, którzy dziś mają dostęp do pojedynczych stacji ogólnopolskich, nie są wystarczającą grupa, która mogłaby sprawić, że ta usługa maiłaby sens?

- Kierowcy są oczywiście dużą grupą słuchaczy radia ale większość z nich słucha radia w ruchu miejskim a w miastach oferta jest znacznie większa. Oczywiście pewna część kierowców chętnie słuchałaby swoich ulubionych stacji podczas dłuższych wyjazdów, ale nie zmienia to istotny, że ich potrzeby nie mogą być zaspokojone z obecnych wpływów reklamowych. Pamiętajmy ponadto, że czołowi producenci samochodów zaczynają oferować dostęp do radia internetowego. Spodziewam się więc, że rozwój Internetu mobilnego umożliwi korzystanie z większej palety kanałów niż tylko te oferowane na UKF.

- Planują państwo kolejne telewizyjne kanały muzyczne obok Eski i Polo TV?

- To, o czym wspominałem w kontekście Eski Go, to właśnie takie nowe kanały. Przestajemy już myśleć  o kanałach telewizyjnych w kategoriach kanału dystrybucji. Internet wskazuje na duże zapotrzebowanie na treści video. Powstaje sporo projektów i my nie możemy się temu biernie przyglądać, będziemy więc oferowali nowe kanały muzyczne i budowali dla nich coraz szerszą dystrybucję.

- Nadawanie kolejnych kanałów w ramach naziemnej telewizji cyfrowej państwa interesuje, bo trwa konkurs?

- Rozpatrujemy możliwości wzięcia udziału w ogłoszonych w grudniu przez Przewodniczącego KRRiT konkursach. Tym razem regulator oczekuje bardzo konkretnych ofert programowych a to wymaga starannego przygotowania i negocjacji z dostawcami kontentu. Nie mogę na dzisiaj potwierdzić czy i w jakim zakresie będziemy zainteresowani wzięciem udziału w konkursach, jednak jest to przedmiotem naszych analiz.

- Jak wpłynie na państwa działalność start Spotify, rozwój Deezera i WiMPa?

- Nie jesteśmy dostawcą treści audio w modelu na żądanie. Nie mamy takich praw do utworów. To trudny biznes, zastanawialiśmy się kiedyś nad nim. Wejście na nasz rynek dużych międzynarodowych podmiotów nie jest dla nas konkurencją. Te serwisy będą prawdopodobnie zainteresowane promocją w takich mediach, jak nasze a to otwiera szerokie pole do współpracy.

- Czy współpraca z operatorami telekomunikacyjnymi i użyczanie im treści z EskaGo państwa interesuje?

-Tak, prowadzimy rozmowy i przygotowujemy aplikacje dla różnych platform obecnych na naszym rynku. Niestety na dzisiaj nikomu nie udaje się tego z sukcesem monetyzować, ale tego obszaru nie zaniedbujemy.

- Pytam, bo patrząc na to, co robi grupa Zygmunta Solorza-Żaka, to za chwilę jedna firma będzie właściwie dostarczała do domu wszystko.

- To strategia, nad którą pracują wszyscy czołowi operatorzy telekomunikacyjni. Strategia grupy Polsat Cyfrowy i Polkomtel bazuje na technologii LTE. Rynek dostępu do Internetu jest jednak dzisiaj mocno konkurencyjny i nie ma pewności, że Internet mobilny zdominuje sposób dostępu. Pójście w kierunku LTE, to ucieczka do przodu przed przepełniającymi się sieciami 3G, gdyż operatorzy mobilni chcą się teraz stawać także operatorami multimedialnymi. Czas pokaże jednak, jak ostatecznie ukształtuje się sposób konsumpcji treści.

Moim zdaniem wartością, w którą warto inwestować jest marka. Jesteśmy dziś w Internecie atakowani milionami wszelakich ofert, w większości śmieciowych. Dlatego w smartfonach i tabletach instalujemy widgety, dzięki którym problem nieograniczonego wyboru znika. Przez dłuższy czas pozostajemy wierni raz dokonanym wyborom. Rynek więc zmierza w kierunku przywiązywania się do konkretnych marek i korzystania z ich oferty przez dedykowane aplikacje. W tym kontekście rozszerzaniu oferty przez operatorów telekomunikacyjnych musi towarzyszyć rozszerzanie obecności marki na inne pola eksploatacji a to wymaga pozyskania zupełnie nowych kompetencji.

- Dziękujemy za rozmowę.

rozmawiała Magdalena Lemańska

rpkom.pl: - Eska TV ruszyła w technologii hybrydowej. Czego jeszcze można się spodziewać w tym roku?

- Rozwijamy wszystkie kanały dystrybucji, którymi Eska komunikuje się ze swoimi odbiorcami. Telewizja hybrydowa to na razie tylko technologiczny zarys tego projektu - on będzie w tym roku intensywnie rozwijany. Zdajemy sobie sprawę z tego, że to nie jest jeszcze kanał dystrybucji, którym możemy się masowo komunikować. Uważam jednak, że jest bardzo przyszłościowy. To, co na razie zrobiliśmy w ramach tego projektu, to są głównie testy technologiczne, ale pracujemy nad rozwojem Hbb TV w duży portal, w ramach którego będziemy oferowali treści, które uzupełnią kanał linearny a także wprowadzą elementy e-commerce.

Pozostało 92% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy