KE podała dziś, że we wtorek weszła do biur operatorów w różnych krajach Unii Europejskiej, ale nie ujawniła ich nazw. DT i francuski Orange potwierdziły, że dochodzenie ich dotyczy, a źródło zbliżone do sprawy wskazało, że wśród sprawdzanych operatorów jest także Telefónica. Hiszpanie odmówili jednak komentarza w tej sprawie.
- Orange jest obecnie celem dochodzenia ze strony przedstawicieli Komisji Europejskiej – mówił rzecznik Orange agencji Reuters. – Odwiedzają oni wiele miejsc należących do grupy. Kontrola w naszych biurach może potrwać kilka dni – dodawał.
- Komisja obawia się, że firmy mogły naruszyć prawo antymonopolowe unii europejskiej, które zabrania nadużywania pozycji dominującej – podała KE w komunikacie.
O co dokładnie chodzi, w tym których rynków Internetu dochodzenie dotyczy – nie jest jasne. Ze stanowiska KE można by się domyślać, że chodzi o różnicowanie jakości dostęp do sieci Internet świadczonej przez operatorów w zależności od lokalizacji geograficznej dostawcy.
"Internetowi gracze łączą się między sobą za pośrednictwem kombinacji usług hurtowych, aby pokryć wszystkie możliwe lokalizacje. Łączność internetowa pozwala graczom internetowym (np. dostawcom treści) połączyć się z Internetem w celu dostarczenia usług i treści na poziomie detalicznym" - czytamy w komunikacie.