Rocki - Optymizm rośnie

Minione 12 miesięcy znów znacząco poprawiły nastroje przedsiębiorców

Publikacja: 23.04.2014 08:33

prof. Marek Rocki ?– senator, były rektor SGH w Warszawie

prof. Marek Rocki ?– senator, były rektor SGH w Warszawie

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Red

Obecnie udziały pesymistów i optymistów są porównywalne. Opinia taka wynika z analizy raportów z badań Instytutu Rozwoju Gospodarczego, działającego w strukturze Kolegium Analiz Ekonomicznych SGH. Instytut już od 1986 r. prowadzi badania, w których oceny formułowane przez przedsiębiorstwa w badaniach ankietowych są agregowane i analizowane. Choć każdy z ankietowanych ma subiektywną opinię o stanie gospodarki wynikającą z oceny sytuacji firmy, to opinie kilkuset firm, zebrane i uogólnione nabierają waloru obiektywności. Biorąc pod uwagę ciągłość tych badań – z blisko już 30 lat – stają się one obiektywną oceną koniunktury wybranej branży, a także całej gospodarki.

Lepiej, gorzej, tak samo

W badaniach IRG przedsiębiorcy oceniają m.in. zmiany w produkcji, cenach, zatrudnieniu, sytuacji finansowej oraz ogólną sytuację gospodarki. Ankietowani odpowiadają, wybierając jedną z trzech odpowiedzi: wzrost, spadek, bez zmian. Ostatecznym celem jest wyznaczenie wartości barometru koniunktury na podstawie różnicy pomiędzy odpowiedziami optymistycznymi a pesymistycznymi. Ankietowani formułują też opinię o stanie obecnym i o najbliższej przyszłości.

Czytelnikom „Rz" należy się wyjaśnienie, że wzrost liczbowy wskaźników oznacza malejący udział liczby pesymistów (rosnący udział optymistów) wśród ankietowanych. Wzrost wartości wskaźnika niekoniecznie oznacza, że przeciętnie rzecz biorąc, jest dobrze, ale że wzrasta liczba optymistów. A ponieważ nastroje przedsiębiorców są w mej opinii istotnym czynnikiem kształtowania koniunktury w długim okresie, to istotnego znaczenia nabierają badania IRG.

Spadkowy trend wskaźnika koniunktury w przemyśle trwający od początku roku 2011 zmienił się z początkiem 2013. Narastające optymistyczne nastroje przedsiębiorców spowodowały, że z początkiem 2014 r. IRG wskazuje na poziom koniunktury porównywalny z wartościami przeciętnymi dla lat 1998–2005 i znacząco wyższymi niż w 2009 r.

Interesujące jest, że w opiniach dotyczących wielkości produkcji stabilny i duży udział pesymistów (42 proc. respondentów w styczniu 2010 r., 55 proc. w czerwcu 2012 r., 43 proc. w końcu roku 2012 r.) zmalał na początku bieżącego roku do 25–30 proc. Utrwalił się duży (około 50 proc.) udział przedsiębiorców stwierdzających, że produkcja jest bez zmian. Oznaczało to, że udział optymistów wynosi około 20 proc. Stałą tendencją jest to, że przedsiębiorcy lepiej oceniają przyszłość niż stan obecny. W przypadku oceny bieżącej produkcji przy 6-punktowej nadwyżce pesymistów nad optymistami obserwujemy aż 14-punktową nadwyżkę optymistów w przypadku pytania o najbliższą przyszłość.

Ocena ogólnego stanu gospodarki – pesymistyczna, ale stabilna – trwała przez rok 2010. Przez lata 2011–2012 nastroje się pogarszały, choć były lepsze niż w rekordowo niskim początku 2009 r. i podobnie niskim roku 2010. Od początku roku 2013 oceny ogólnego stanu gospodarki znacznie się polepszyły i ponad 50-punktowa nadwyżka pesymistów zmalała do około 10 punktów procentowych. Udział pesymistów rok temu wynosił prawie 60 proc., a obecnie mniej niż 20 proc. Charakterystyczne jest, że także w tym przypadku opinie dotyczące najbliższej przyszłości są bardziej optymistyczne niż ocena stanu bieżącego. Niestety, nie dotyczy to oceny zatrudnienia. Choć w opinii przedsiębiorców zwiększyło się ono w ostatnich miesiącach (zwiększył się udział stwierdzających wzrost zatrudnienia i spadł udział tych, którzy zaobserwowali zmniejszenie zatrudnienia, ale przy kilkupunktowej nadwyżce tych ostatnich), to przewidują oni pogorszenie.

Ale podobne badania IRG przeprowadzane wśród gospodarstw domowych wskazują, że ankietowani stwierdzili w ciągu ostatnich 12 miesięcy poprawę ogólnej sytuacji ekonomicznej Polski. Udział pesymistów spadał z około 80 proc. w 2010 r. do około 50 proc. obecnie, a udział optymistów wzrósł z 3 proc. do 15 proc. Opinie o przyszłości są jeszcze lepsze.

Gospodarka a finanse

Interesujące jest zestawienie opinii o stanie gospodarki z opiniami o stanie finansów własnej firmy. Opinie ponad połowy ankietowanych dotyczące gospodarki na początku 2013 r. mówiły o pogorszeniu sytuacji – tylko kilka procent stwierdzało poprawę. W przypadku opinii o sytuacji finansowej firmy poprawę stwierdzało ponad 10 proc., a pogorszenie około 30 proc. Obecnie poprawę sytuacji finansowej diagnozuje prawie 15 proc. ankietowanych, a pogorszenie nieco ponad 20 proc. W ciągu roku wzrósł udział tych, którzy widzą stabilizację. Tak jak w poprzednich latach przedsiębiorcy lepiej oceniają te procesy, na które mają bezpośredni wpływ.

Kolejnym aspektem ocenianym przez przedsiębiorców są ceny. Zgodnie z opiniami ankietowanych zmiany cen wykazują w minionych kilkunastu latach czteroletnią cykliczność. Z analiz wynika, że pierwszy z ostatnio zaobserwowanych cykli zakończył się w końcu 2000 r. Po nim przez dwa lata systematycznie spadała nadwyżka oceniających, że ceny wzrosły nad tymi, którzy stwierdzają, że ceny się zmniejszają. Od początku 2001 r. do połowy 2003 r. przeważali optymiści stwierdzający spadek cen. Od połowy 2003 r. do połowy 2004 r. – kiedy to zakończył się drugi cykl – wzrastał udział pesymistów. Nowy cykl rozpoczął się w połowie 2004 r. – wiązać to można z wejściem do Unii – kiedy znowu udział optymistów zaczął rosnąć. Od początku roku 2005 nadwyżka optymistów nad pesymistami była już bezwzględna, ale płytsza niż w poprzednim cyklu.

W opinii przedsiębiorców w okresie 2006–2007 sytuacja się pogarszała. Tendencję tę cechowały wahania. W 2008 r. nastąpił gwałtowny spadek cen, ale sytuacja ustabilizowała się na poziomie 5–7 punktów nadwyżki tych, którzy stwierdzają spadek cen na prawie cały rok 2009. Potwierdziły się prognozy – sformułowane w podobnym tekście pięć lat temu – o tym, że jeśli utrzyma się wspomniany cykl – można się spodziewać wzrostu cen obserwowanych przez przedsiębiorców od początku roku 2010. Nastąpiło jednak skrócenie cyklu: po wzroście cen obserwowanym przez przedsiębiorców w 2010 r. trwał ich szybki wzrost aż do początku 2011 r., a następnie narastał udział tych przedsiębiorców, którzy stwierdzają spadek cen. Dla minionego roku charakterystyczny jest duży i narastający (do ponad 80 proc.) udział przedsiębiorców stwierdzających stabilność cen.

Na zaobserwowaną w ciągu minionego roku zmianę opinii przedsiębiorców z pewnością istotny wpływ mają ich sukcesy eksportowe. Przedsiębiorcy wskazują zarówno na większe korzyści z produkcji eksportowej niż przeznaczonej na rynek krajowy (obserwujemy tu trwałą poprawę od 2010 r.), jak również poprawę konkurencyjności wyrobów krajowych na rynkach zagranicznych oraz wzrost produkcji eksportowej i zamówień na nią.

prof. Marek Rocki ?– senator, były rektor SGH w Warszawie

Obecnie udziały pesymistów i optymistów są porównywalne. Opinia taka wynika z analizy raportów z badań Instytutu Rozwoju Gospodarczego, działającego w strukturze Kolegium Analiz Ekonomicznych SGH. Instytut już od 1986 r. prowadzi badania, w których oceny formułowane przez przedsiębiorstwa w badaniach ankietowych są agregowane i analizowane. Choć każdy z ankietowanych ma subiektywną opinię o stanie gospodarki wynikającą z oceny sytuacji firmy, to opinie kilkuset firm, zebrane i uogólnione nabierają waloru obiektywności. Biorąc pod uwagę ciągłość tych badań – z blisko już 30 lat – stają się one obiektywną oceną koniunktury wybranej branży, a także całej gospodarki.

Pozostało 90% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy