Warszawa jak zawsze najdroższa

Zespół porównywarki mfind opublikował dziś na swych stronach najnowszy raport dotyczący cen OC w polskich miastach u poszczególnych ubezpieczycieli. Różnice porównywalnych ofert sięgają nawet 517 zł.

Publikacja: 27.01.2015 17:40

Warszawa jak zawsze najdroższa

Foto: Fotorzepa, Adam Burakowski Adam Burakowski

- Tyle może przepłacić kierowca ubezpieczając swe auto, jeśli nie porówna polis – napisali w komentarzu eksperci firmy. W ich ocenie może być jeszcze gorzej – rynek oczekuje bowiem, że ceny pójdą w górę. W skrajnych przypadkach, w drugiej połowie 2015 r. ceny OC mogą wzrosnąć nawet o 50 procent.

Nie jest zaskoczeniem, że ubezpieczenie OC najdroższe jest w Warszawie. Z raportu mfind wynika, że kierowcy w stolicy płacą średnio 676 zł. We Wrocławiu  jest to 675 zł, a w Gdańsku 665 zł. Wiadomo, że na wysokość składki wpływa duża liczba samochodów, a co za tym idzie - również wypadków. W dużych miastach o to nie trudno. Dużo płaci się również w Łodzi, Poznaniu i Szczecinie. Na największą oszczędność mogą z kolei liczyć mieszkańcy Rzeszowa (467 zł) i Kielc (487 zł). Średnia cena OC dla całej Polski wyniosła 572 zł.

Również w stolicy można najwięcej przepłacić za polisę. Przykładowy, 35-letni kierowca, który nie porówna ofert i pechowo trafi do najdroższego ubezpieczyciela, może przepłacić nawet 517 zł! Taka jest różnica między najtańszym i najdroższym OC w Warszawie dla dokładnie tego samego właściciela i samochodu.

Mfind pokusił się także o znalezienie najtańszych i najdroższych ubezpieczycieli. W zestawieniu cen OC w 2015 roku zdecydowanie najlepiej wypadła Benefia, która jest najtańsza w aż 11 miastach. Po trzy miejscowości "zdobyły" Liberty Ubezpieczenia oraz AXA Direct. Z kolei Proama znalazła się tuż za plecami Benefii, jeśli chodzi o najniższą średnią cenę OC w całej Polsce.

Eksperci twierdzą, że nad swoją ofertą popracować muszą z kolei Compensa, InterRisk oraz TUW TUZ, które zajęły trzy ostatnie miejsca pod względem średniej ceny OC. Różnica między najtańszym (Benefia) i najdroższym (TUW TUZ) ubezpieczycielem, wynosi aż 315 zł.

Bartłomiej Roszkowski, twórca porównywarki ubezpieczeń mfind podkreśla, że raport ma za zadanie udowodnić, iż porównywanie ofert ubezpieczenia OC się opłaca. Klient przywiązany do jednego towarzystwa, może stracić nawet pół tysiąca złotych. Na dodatek po ostatnich zmianach wprowadzonych przez KNF, w drugiej połowie 2015 r. ubezpieczenie OC może podrożeć nawet o 50 procent. - Dlatego chcemy zachęcać kierowców do świadomych, a co za tym idzie, najkorzystniejszych zakupów – pisze w komentarzu Roszkowski.

Badanie cen OC przeprowadziła multiagencja AB Port w dniach 5-7 stycznia 2015 r. na przykładzie 35-letniego, żonatego mężczyzny z jednym dzieckiem, posiadającego prawo jazdy od 16 lat, z pełnymi zniżkami i samochodem: Volkswagen Golf V z 2005 roku, hatchback, przebieg 200 tys. km, silnik diesla 1,9 l.

Na potrzeby badania przeanalizowano oferty 22 towarzystw ubezpieczeniowych w 18 miastach wojewódzkich.

Ekonomia
Brak wody bije w konkurencyjność
Ekonomia
Kraina spierzchniętych ust, kiedyś nazywana Europą
Ekonomia
AI w obszarze compliance to realna pomoc
Ekonomia
W biznesie nikt nie może iść sam
Ekonomia
Oszczędna jazda – techniki, o których warto pamiętać na co dzień