Reklama

MEN chce poprawić edukację chłopców. Powoła pełnomocnika

Resort edukacji zamierza zająć się edukacją chłopców. To reakcja na sygnały o tym, że system edukacji bardziej współgra z etapami rozwoju dziewcząt niż chłopców. Jak udało nam się ustalić, wkrótce w Ministerstwie Edukacji ma pojawić się specjalny pełnomocnik zajmujący się kształceniem chłopców.

Publikacja: 06.08.2025 04:41

Resort edukacji zamierza zająć się edukacją chłopców

Resort edukacji zamierza zająć się edukacją chłopców

Foto: PAP/Tytus Żmijewski

– To widać wyraźnie. Pokazują to badania IBE i inne opracowania międzynarodowe. Tu jest wiele do zrobienia. Tak jak przez lata wyrównywaliśmy szanse edukacyjne kobiet, tak dzisiaj są pewne obszary, gdzie trzeba wyrównywać szanse edukacyjne mężczyzn – tłumaczyła niedawno szefowa resortu edukacji Barbara Nowacka w programie „Bez uników” (Program Trzeci Polskiego Radia). Widać ją nawet w egzaminach ósmoklasisty – stwierdziła, odnosząc się do ostatnich testów. I zaznaczyła, że szczegółowe rozwiązania pojawią się niebawem.

Do tematu edukacji chłopców ministra edukacji wracała w mediach jeszcze wielokrotnie. Także w ubiegłym tygodniu w MEN z inicjatywy koordynatorki do spraw równego traktowania Anny Makówki odbyło się spotkanie dotyczące badań krajowych i międzynarodowych nad różnicami edukacyjnymi między płciami oraz luką edukacyjną chłopców. W spotkaniu wziął udział Jakub Belina-Brzozowski ze Stowarzyszenia na Rzecz Chłopców i Mężczyzn, które na platformie X skomentowało sprawę zaangażowania się MEN w edukację chłopców w ten sposób: „Ministerstwo powoli przechodzi od uświadamiania sobie tych problemów do działań. Mamy nadzieję, że wkrótce uda się wypracować plan pomocy chłopcom w edukacji.”

MEN chce powołać urzędnika, który zajmie się edukacją chłopców

Jak udało nam się ustalić, w resorcie edukacji trwają prace nad przepisami, które mają być podstawą do powołania pełnomocnika, który będzie odpowiadał za kształcenie chłopców. W przestrzeni medialnej pojawiły się informacje, że miałby to być właśnie Belina-Brzozowski. Czy to prawda? – Nie potwierdzam, nie zaprzeczam – odpowiada nam osoba z bliskiego otoczenia Nowackiej. – Mogę natomiast potwierdzić, że rzeczywiście takie prace są w resorcie prowadzone i chcemy powołać osobę zajmującą się właśnie edukacją chłopców – tłumaczy.

Reklama
Reklama

W ubiegłym tygodniu poprosiliśmy MEN o szczegóły dotyczące planowanych rozwiązań w tym zakresie, ale do tej pory ministerstwo nie odpowiedziało na pytania „Rzeczpospolitej”.

Dziewczynki częściej niż chłopcy idą do liceów i na studia

Na czym polega problem? Otóż nasz system edukacji premiuje uczniów pilnych, siedzących spokojnie  w ławkach i pilnie wypełniających polecenia nauczyciela. To na etapie szkoły podstawowej bardziej pasuje do dziewczynek niż do chłopców. Chłopcy też często piszą mniej estetycznie, co przekłada się na oceny w szkole. Także egzamin ósmoklasisty jest w lepszym momencie rozwojowym dla dziewcząt niż dla chłopców.

Czytaj więcej

Coraz mniej mężczyzn na studiach medycznych. Problem z równością płci?

W rezultacie tzw. niegrzeczni chłopcy najczęściej mają gorsze wyniki w nauce, a co za tym idzie, rzadziej podejmują edukację w liceach, częściej trafiają do techników i szkół branżowych. – Coraz częściej zauważalnym zjawiskiem w krajach o powszechnym dostępie do edukacji jest luka edukacyjna, w której chłopcy mają słabsze wyniki i niższe kompetencje związane na przykład z czytaniem. Chłopcy także szybciej niż dziewczynki kończą swój proces edukacyjny. Chcemy szukać odpowiedzi, dlaczego tak się dzieje, ale również co robić, żeby tę lukę edukacyjną zlikwidować – mówiła podczas jednej z konferencji zorganizowanej przez Instytut Badań Edukacyjnych wiceministra edukacji Katarzyna Lubnauer.

OECD w jednym ze swoich raportów dotykających tej kwestii podkreśla trzy wymiary dysproporcji: mniejsze osiągnięcia edukacyjne chłopców, większą liczbę opuszczających naukę oraz niższą reprezentację na uczelniach wyższych. Z danych OECD wynika, że polskie uczennice osiągają średnio o 29 punktów więcej od uczniów w zakresie czytania. Dziewczęta chętniej kontynuują naukę, częściej trafiają na studia wyższe i rzadziej powtarzają klasy. W Polsce wśród studentów ok. 60 proc. to kobiety.

Także na egzaminie ósmoklasisty dziewczynki mają średnio 8–9 punktów więcej z języka polskiego i 3 punkty z angielskiego. W matematyce większych różnic nie widać. Ale już lepiej napisany język polski i język angielski dają przewagę w rekrutacji do liceum, a gdy chłopcy rozpoczną naukę w technikum, to też rzadziej idą na studia.

– To widać wyraźnie. Pokazują to badania IBE i inne opracowania międzynarodowe. Tu jest wiele do zrobienia. Tak jak przez lata wyrównywaliśmy szanse edukacyjne kobiet, tak dzisiaj są pewne obszary, gdzie trzeba wyrównywać szanse edukacyjne mężczyzn – tłumaczyła niedawno szefowa resortu edukacji Barbara Nowacka w programie „Bez uników” (Program Trzeci Polskiego Radia). Widać ją nawet w egzaminach ósmoklasisty – stwierdziła, odnosząc się do ostatnich testów. I zaznaczyła, że szczegółowe rozwiązania pojawią się niebawem.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Edukacja
Kandydaci na studia mogą już się starać o stypendia pomostowe
Edukacja
Ósmoklasiści chcą być lekarzami. Zawrotna popularność klas biologiczno-chemicznych
Edukacja
Ekspertka: Zakończenie roku to święto szkoły, a nie dzień nagradzania „paskowych” uczniów
Edukacja
MEN: Likwidujemy godziny czarnkowe, prace w resorcie już trwają
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama