– W tym roku zdecydowaliśmy się na trzy sposoby zabezpieczenia przesyłek. Pierwszym są obserwatorzy delegowani przez CKE do obserwacji przebiegu egzaminu, których będzie więcej niż do tej pory. Drugi sposób to kontrola nienaruszalności pakietów. Trzeci to nadajniki w części paczek – mówi Marcin Smolik, dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. Był on gościem „Wieczoru publicystów” Rzeczpospolitej, programu emitowanego na antenie News24.
Szef CKE opowiadał, że przedstawiciele Komisji będą dzwonić do losowych szkół i prosić dyrektorów o połączenie się za pośrednictwem wybranego przez siebie komunikatora i okazanie paczek, w których są zagadnienia egzaminacyjne. – Gdy paczka zawierająca nadajnik zostanie otworzona przed czasem, CKE zostanie o tym powiadomiona – mówił Smolik. Nadajniki mają trafić do tych szkół, co do których okręgowe komisje egzaminacyjne miały wątpliwości, jeśli chodzi o rzetelność przeprowadzania egzaminu w latach ubiegłych. Pewna ilość nadajników zostanie przesłana do losowo wybranych szkół.
Czytaj więcej
Pomysł odchudzenia podstawy programowej podoba się zwłaszcza rodzicom wychowującym co najmniej troje dzieci.
Problem z przeciekami maturalnymi jest w Polsce od lat. Maturzyści zwykle uważają, że najlepsze informacje o egzaminacyjnych tematach mają zdający z Podlasia. Szef CKE nie potwierdza, że przecieki w sieci pochodzą właśnie z tamtego regionu. W ubiegłym roku CKE zgłosiła sprawę przecieków organom ścigania, ale większość tych spraw umorzono z powodu niewykrycia sprawców.
W tym roku Ministerstwu Edukacji i Nauki oraz Centralnej Komisji Egzaminacyjnej szczególnie zależy, by egzaminy przebiegły bez problemów. To dlatego, że w tym roku z egzaminami będzie zmagał się pierwszy rocznik kończący zreformowaną, ośmioklasową szkołę podstawową. Ale dotyczy to tylko tych uczniów, którzy zdecydowali się na naukę w liceum. Tegoroczni absolwenci techników będą zdawać maturę jeszcze w starym systemie egzaminacyjnym (to wciąż rocznik kończący gimnazja). W sumie, w tym roku do matury podejdzie ok. 272,4 tys. osób i 153 abiturientów z Ukrainy. Ukraińcy w znacznej większości będą zdawali maturę w starej formule.