Z tego artykułu się dowiesz:
- Jakie korzyści niesie wprowadzenie bezpłatnych obiadów w szkołach podstawowych?
- Jakie obawy towarzyszą pomysłowi darmowych posiłków dla uczniów?
- W jaki sposób proponowane zmiany mogą wpłynąć na stygmatyzację uczniów?
- Jakie wyzwania finansowe wiążą się z zapewnieniem bezpłatnych posiłków w szkołach?
- Czy wprowadzenie darmowych obiadów pomoże w kształtowaniu zdrowych nawyków żywieniowych?
- Co mówią wyniki audytu NIK na temat stanu żywienia w polskich szkołach?
- W przeprowadzanych przez nas wywiadach młodzi ludzie sami przyznawali, że ich nawyki żywieniowe nie są najlepsze, często sięgają po fast-foody, a bywa, że po prostu żywi ich Żabka. Podkreślali, że wspólne jedzenie w stołówkach pomaga im też w socjalizacji, nawiązywaniu relacji rówieśniczych. Takie rozwiązanie pomogłoby też rodzicom, którzy często pracują do późna – tak pomysł posłów komentuje Dominik Kuc z zarządu Fundacji GrowSPACE.
Bezpłatne obiady dla uczniów podstawówek. Posłowie: dzisiaj ci, którzy jedzą za darmo, są stygmatyzowani
Obowiązek zapewnienia wszystkim podstawówkowiczom bezpłatnego, ciepłego posiłku koło poselskie Razem zapisało w projekcie nowelizacji prawa oświatowego, który trafił już do Sejmu. Zdaniem wnioskodawców zobligowanie placówek do zapewnienia płatnych obiadów nie rozwiązało problemów uboższych rodzin, zaś możliwe zwolnienie ich z opłat prowadzi do napiętnowania samych uczniów, postrzeganych przez rówieśników jako „gorsi” (tego obawiają się też rodzice).
Według wnioskodawców „korzystanie z bezpłatnych posiłków nierzadko prowadzi do stygmatyzacji uczniów, gdy informacja o tym fakcie staje się znana ich rówieśnikom, co sprzyja powstawaniu negatywnych zachowań i traktowaniu ulgi jako oznaki niższego statusu społecznego”. Poza tym, zdaniem posłów, przepisy są skonstruowane tak, że ostatecznie nie wiadomo, komu ulga ta rzeczywiście przysługuje.
Czytaj więcej
Nic nie zapowiada, aby szkolne stołówki stały się miejscami bardziej przyjaznymi dla uczniów na d...