Reklama
Rozwiń
Reklama

Czy nagranie z nauczycielami z Tucholi to powód do usunięcia ich z zawodu?

Upublicznione w internecie nagranie, na którym dwójka nauczycieli oddaje się miłosnym żądzom w szkolnym kantorku, samo w sobie nie jest wystarczającym powodem, aby wyciągać wobec nich najpoważniejsze konsekwencje służbowe. Muszą jednak liczyć się z zarzutem uchybienia godności zawodu.

Publikacja: 04.04.2025 17:02

Czy nagranie z nauczycielami z Tucholi to powód do usunięcia ich z zawodu?

Foto: Adobe Stock

Sprawa dwójki nauczycieli z Tucholi, których nagrania trafiły do sieci, wywołała gorącą dyskusję na temat odpowiedzialności, jaką powinno się wyciągnąć wobec pedagogów. O sprawie dowiedziała się szkoła – w której budynku miało dojść do intymnego spotkania – a także kuratorium; zająć ma się nią też rzecznik dyscyplinarny.

Odsuwając na bok aspekt społecznego oburzenia trzeba zauważyć, że prawo nie nakazuje zawieszania lub usuwania z zawodu osób, które w taki sposób „przeniosły” prywatną relację na grunt szkolny.

Odpowiedzialność trzeba wyciągnąć wobec każdego, kto nagrywałby akt bez zgody i wiedzy drugiej osoby, lub upublicznił uwieczniający go film (w sprawie z Tucholi policja zajmuje się już kwestią bezprawnego rozpowszechniania wizerunku).

Akt miłosny w miejscu publicznym to wykroczenie, ale czy powód do wyrzucenia z pracy lub zawodu? 

- W mojej ocenie wyrokowanie, że nauczyciele powinni zostać wydaleni z zawodu – bez ustalenia, czy do zdarzenia doszło w czasie, kiedy w szkole przebywali uczniowie – jest na wyrost – komentuje mec. mec. Łukasz Łuczak. I pyta retorycznie, jakie konsekwencje powinni wówczas ponosić ci, którzy na podobne spotkanie zdecydowaliby się w trakcie przerwy i zostali nakryci przez uczniów.

Adwokat zaznacza przy tym, że nauczycielom oczywiście mogą grozić konsekwencje, bo współżycie w miejscach publicznych jest wykroczeniem (za publiczny tzw. nieobyczajny wybryk grozi m.in. areszt, ograniczenie wolności, grzywna do 1,5 tys. zł lub nagana). Zaś postępowanie dyscyplinarne może zakończyć się ustaleniem, że uchylili oni godności zawodu.

Reklama
Reklama

- Jednak mam wątpliwości, czy ich zawieszenie było konieczne. Fakt, że pozostawali w relacji intymnej, nie ma żadnego znaczenia, mimo że to na tym aspekcie skoncentrowała się opinia publiczna – uważa mec. Łuczak.

Czytaj więcej

Polska zapłaci za zwolnienie nauczyciela, który pisał erotycznego bloga

Rozpowszechnienie cudzego wizerunku bez jego zgody to przestępstwo – i nim przede wszystkim trzeba się zająć 

Prawnik wyjaśnia, że sytuacja jednej z osób będących w takiej relacji – jeśli okazałoby się, że zdarzenie uwieczniła bez zgody drugiej, a później przechowywała niewystarczająco zabezpieczone nagrania na pozostawionym w szkole komputerze – mogłaby znacząco się pogorszyć.

- Jeśli toczyłoby się przeciwko niej postępowanie karne i mielibyśmy do czynienia z przestępstwem, to wtedy wydalenie z zawodu już wchodziłoby w grę – dodaje.

Ekspert jednoznacznie wskazuje, że w całej historii najbardziej karygodne jest upublicznienie nagrania bez zgody obojga nauczycieli i rozpowszechnienie ich wizerunku. - To przestępstwo, dlatego trzeba przede wszystkim wyjaśnić, kto się tego dopuścił – wskazuje.

- Uważam, że w tej sprawie kuratorium powinno studzić emocje, a sama ona dowodzi, iż do szkół powinno się wprowadzić edukację seksualną. Samych zaś nauczycieli być może edukować w kwestii tego, jak powinni się zachowywać w szkole – konkluduje mecenas.

Reklama
Reklama

Zgłaszać czy nie zgłaszać - dyrektor bez wskazówek, czego dotyczą nauczycielskie dyscyplinarki 

Zgodnie z prawem nauczyciele mogą ponosić odpowiedzialność dyscyplinarną za niedopełnienie obowiązków, o których mowa w ustawie Karta Nauczyciela, np. za narażenie uczniów na niebezpieczeństwo. Uwzględnione w przepisach – wspomniane już - „uchybienie godności zawodu”, sprawę komplikuje.

Z nieoficjalnych rozmów z ekspertami, którzy w praktyce zajmują się prawem oświatowym wynika, że o ile w grę nie wchodzą zachowania ewidentnie niedopuszczalne – takie jak przyjście do szkoły pod wpływem alkoholu, uderzenie ucznia, kierowanie pod jego adresem niecenzuralnych słów czy gestów – czasem trudno ocenić postawę nauczyciela.

Praktycy zwracają uwagę, że dyrektor szkoły – do którego należy decyzja o zawiadomieniu rzecznika dyscyplinarnego działającego przy wojewodzie – nie ma dostępu do żadnej bazy, w której opisane zostałby podobne postępowania. A tym samym – takiej, która mogłaby stanowić dla niego wskazówkę, o jakich zachowaniach powinien bezwzględnie powiadomić wyższe organy. Jeśli „odpuści”, może narazić się na zarzut o zaniechanie – zwłaszcza, jeśli sprawa jest medialna.

Czytaj więcej

Zaległe dodatki dla nauczycieli. Jest korzystna uchwała Sądu Najwyższego

Ukarany nauczyciel może odwołać się do sądu 

Kiedy jednak sprawa trafia do rzecznika, prowadzi on postępowanie wyjaśniające i – jeśli uzna, że są ku temu przesłanki – kieruje sprawę do komisji dyscyplinarnej przy wojewodzie, z propozycją kary. O niej jednak ostatecznie decyduje właśnie - złożone z nauczycieli, a nie prawników – gremium. Oczywiście jeśli uzna, że pedagog rzeczywiście zawinił.

Może on jeszcze odwołać się do komisji przy ministrze edukacji, a ta utrzymuje lub uchyla decyzję komisji „niższego” rzędu. Może też uchylić orzeczenie i przekazać sprawę komisji dyscyplinarnej pierwszej instancji do ponownego rozpoznania. Nauczycielowi przysługuje też odwołanie do sądu pracy i ubezpieczeń społecznych.

Prawo karne
Zabezpieczenie majątku Zbigniewa Ziobry to nie represja
Materiał Promocyjny
Twoja gwiazda bliżej niż myślisz — Mercedes Van ProCenter
Prawo w Polsce
Rozliczenia rządów PiS przez Waldemara Żurka. Przeważają negatywne oceny
Konsumenci
Frankowicze. Sąd nie zawsze związany stanowiskiem sądu odwoławczego
Spadki i darowizny
Jak napisać skuteczny testament? O ważności wydziedziczenia i zachowku
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępcy zwiększają skalę ataków na urządzenia końcowe – komputery i smartfony
Spadki i darowizny
Prostsze formalności spadkowe. Sejm znowelizował ustawę o księgach wieczystych
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama