Sprawa Collegium Humanum. Eksperci mówią, co z lewymi dyplomami MBA

Droga do odebrania świadectw uzyskanych w wyniku przestępstwa będzie bardzo długa. Kluczem do rozwiązania sprawy dyplomów wydanych przez Collegium Humanum może być wznowienie postępowania administracyjnego albo zmiana ustawy.

Aktualizacja: 04.03.2024 10:06 Publikacja: 28.02.2024 03:00

Logo Collegium Humanum podczas konferencji w Warszawie

Logo Collegium Humanum podczas konferencji w Warszawie

Foto: PAP/Rafał Guz

Ustalenia prokuratury w sprawie Collegium Humanum

To wnioski ekspertów, z którymi rozmawiała „Rzeczpospolita” o sprawie handlu lewymi świadectwami ukończenia studiów podyplomowych. Według prokuratury proceder ten kwitł w Collegium Humanum, prywatnej uczelni, która kształciła m.in. na kierunku Master of Business Administration. Dyplomy te ułatwiają dostęp do posad w radach nadzorczych państwowych spółek.

W ubiegłym tygodniu służby zatrzymały siedem osób, w tym Pawła Cz., rektora Collegium Humanum. Zarzuty, które na nich ciążą, dotyczą m.in. wystawiania poświadczających nieprawdę świadectw ukończenia studiów podyplomowych.

Z informacji „Rzeczpospolitej” wynika, że proceder dotyczył nie tylko handlu dokumentami ukończenia studiów MBA, ale także dyplomami potwierdzającymi uzyskanie doktoratu czy nawet habilitacji. W przypadkach, w których wykryto nieprawidłowości, kształcenie miało być zupełną fikcją. Śledczy weryfikują tysiące świadectw. Absolwentami Collegium Humanum są prezesi spółek i politycy.

Czy ważność dyplomów wystawionych przez tę uczelnię jest zagrożona? Minister nauki Dariusz Wieczorek przyznał, że w przypadkach dyplomów uzyskanych w ramach przestępstwa trzeba będzie występować do sądu o ich unieważnienie.

Czytaj więcej

Collegium Humanum. Ujawniamy: tak działała fabryka fikcyjnych dyplomów

Nieważności dyplomu - brakuje jasnych przepisów

Ze stanowiskiem tym częściowo polemizuje Piotr Pokorny z Instytutu Rozwoju Szkolnictwa Wyższego. – Niestety, brakuje jasno określonej podstawy prawnej przyznającej sądowi uprawnienia do stwierdzenia nieważności dyplomu, a obowiązujące przepisy o postępowaniu przed sądami administracyjnymi nie są w tym przypadku klarowne. Oczywiście sąd może w orzeczeniu stwierdzić, że dyplom został wydany z naruszeniem prawa, ale nie będzie to równoważne z jego unieważnieniem – powiedział Pokorny.

Szanse na odebranie niewłaściwie uzyskanych dyplomów upatruje rzeczywiście w kontroli sądów administracyjnych, pod warunkiem że taka możliwość zostanie doprecyzowana nowelizacją do prawa o szkolnictwie wyższym i nauce jako uzupełnienie art. 3 § 3 ppsa. Ustawa o szkolnictwie reguluje bowiem tryb stwierdzenia nieważności dyplomu, ale wyłącznie w przypadku plagiatu. Zgodnie z art. 77 w sytuacji zaistnienia przyczyn nieważność dyplomu stwierdza rektor uczelni. W przypadku Collegium Humanum zarzuty ciążą także na rektorze.

– A zatem – jak wskazuje Pokorny – należałoby najpierw dokonać zmian w kierownictwie tej uczelni, a dopiero potem wydawać ewentualne decyzje administracyjne dotyczące dyplomów, choć i tak trudno tu mówić obecnie o plagiatach.

Poza plagiatami ustawa nie reguluje bowiem przypadków innych nieprawidłowości w dyplomowaniu. – Dlatego konieczna jest zmiana w ustawie, która wreszcie usankcjonuje odpowiednio tryb stwierdzania nieważności dyplomów wydanych w wyniku przestępstwa – szerszy katalog. Bez tego nie widzę obecnie możliwości unieważnienia wątpliwych dyplomów Collegium Humanum – stwierdza ekspert IRSW.

Pozbawienie nieprawidłowo uzyskanych dyplomów jest możliwe

Innego zdania jest prof. Zbigniew Kmieciak, sędzia NSA w stanie spoczynku. Według niego pozbawienie nieprawidłowo uzyskanych dyplomów jest możliwe – przy braku uregulowań szczególnych – na ogólnych zasadach uregulowanych przepisami k.p.a., w ramach wznowienia postępowania administracyjnego. Zwrócił przy tym uwagę, że postępowanie administracyjne może być wznowione, jeżeli decyzja została wydana w wyniku przestępstwa, co reguluje art. 145 § 1 pkt 2 k.p.a.

– Co do zasady, pierwszy krok należy do sądu karnego, który oceni, czy doszło do popełnienia przestępstwa. Jeżeli sąd ten prawomocnie orzeknie, że dyplom wydano w rezultacie przestępstwa, otworzy to drogę do wznowienia postępowania administracyjnego przez właściwy organ administracji – mówi sędzia Kmieciak.

Zastrzega również, że sprawa nie jest prosta, a w zależności od treści dokonanych ustaleń procesowych zostanie wskazany organ administracji właściwy do podjęcia rozstrzygnięcia o wznowieniu postępowania zgodnie z art. 150 § 1–2 k.p.a.

Według sędziego Kmieciaka istnieje też możliwość wznowienia postępowania dotyczącego dyplomów i ostatecznego zakończenia wznowionego postępowania jeszcze przed wydaniem prawomocnego wyroku karnego. Zgodnie bowiem z art. 145 § 2 k.p.a. jest to dopuszczalne, jeśli sfałszowanie dowodu lub popełnienie przestępstwa jest oczywiste, a wznowienie postępowania jest niezbędne dla uniknięcia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia ludzkiego albo poważnej szkody dla interesu społecznego (w grę wchodziłaby ostatnia z tych przesłanek).

– Pewne jest jedno. Droga do ostatecznego uchylenia decyzji i pozbawienia dyplomów może być długa i zająć nawet kilka lat – stwierdził sędzia.

Co mówią Przepisy

Kodeks postępowania administracyjnego

Przy pozbawieniu nieprawidłowo uzyskanych dyplomów zastosowanie mogą mieć:

Art. 145.

§ 1. W sprawie zakończonej decyzją ostateczną wznawia się postępowanie, jeżeli:

1) dowody, na których podstawie ustalono istotne dla sprawy okoliczności faktyczne, okazały się fałszywe;

2) decyzja wydana została w wyniku przestępstwa (…)

§ 2. Z przyczyn określonych w § 1 pkt 1 i 2 postępowanie może być wznowione również przed stwierdzeniem sfałszowania dowodu lub popełnienia przestępstwa orzeczeniem sądu lub innego organu, jeżeli sfałszowanie dowodu lub popełnienie przestępstwa jest oczywiste, a wznowienie postępowania niezbędne dla uniknięcia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia ludzkiego albo poważnej szkody dla interesu społecznego.

Ustalenia prokuratury w sprawie Collegium Humanum

To wnioski ekspertów, z którymi rozmawiała „Rzeczpospolita” o sprawie handlu lewymi świadectwami ukończenia studiów podyplomowych. Według prokuratury proceder ten kwitł w Collegium Humanum, prywatnej uczelni, która kształciła m.in. na kierunku Master of Business Administration. Dyplomy te ułatwiają dostęp do posad w radach nadzorczych państwowych spółek.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP