Reklama

Mocne wystąpienie Marcina Bosackiego podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ. Ambasador Rosji zaprzeczył zarzutom

W Nowym Jorku odbyło się nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ, poświęcone naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej przez Rosję. Polskę reprezentował wiceszef MSZ Marcin Bosacki. – Niebo nad Polską zostało celowo pogwałcone przez Rosję – powiedział wiceszef polskiego MSZ podczas obrad. Z kolei ambasador Federacji Rosyjskiej Wasilij Nebienzia stwierdził, że to „fizycznie niemożliwe”, by rosyjskie drony mogły tego dokonać.

Aktualizacja: 12.09.2025 23:41 Publikacja: 12.09.2025 20:58

Rada Bezpieczeństwa ONZ

Rada Bezpieczeństwa ONZ

Foto: Reuters/Eduardo Munoz

Przed posiedzeniem wiceszef polskiego MSZ Marcin Bosacki odczytał wspólne oświadczenie 50 państw, członków ONZ. – Jesteśmy tutaj, aby wyrazić nasze głębokie zaniepokojenie i zwrócić uwagę społeczności międzynarodowej na kolejne rażące naruszenie prawa międzynarodowego i Karty Narodów Zjednoczonych, którego dopuściła się Federacja Rosyjska – powiedział Bosacki podczas wystąpienia tuż przed rozpoczęciem obrad Rady Bezpieczeństwa.

Dodał, że Polska po raz pierwszy w historii wniosła o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia Rady ze względu na nieodpowiedzialne działania Rosji. – Stanowi to nie tylko naruszenie prawa międzynarodowego, ale także destabilizującą eskalację, która powoduje, że cały region jest bliżej konfliktu niż kiedykolwiek w ostatnich latach – oświadczył Bosacki.

Pod stanowiskiem Polski podpisało się niemal 50 państw, w tym m.in. Węgry i Stany Zjednoczone. 

Spotkanie Rady Bezpieczeństwa dotyczyło „zagrożeń dla międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa”. Według reguł Rady Bezpieczeństwa w pierwszej kolejności głos zabierają przedstawiciele Sekretariatu ONZ oraz 15 państw będących obecnie członkami RB ONZ, a następnie przedstawiciele Polski, Ukrainy i Białorusi. W imieniu ONZ wystąpiła zastępczyni sekretarza generalnego ds. politycznych Rosemary DiCarlo.

Rosemary DiCarlo opisuje zdarzenie

– Nie jest to pierwszy raz, gdy drony zostały wykryte w krajach sąsiednich w trakcie pełnoskalowej wojny na Ukrainie – mówiła DiCarlo podczas swojego wystąpienia. – Ale jest to pierwszy raz, gdy szereg dronów wtargnął tak głęboko w przestrzeń powietrzną kraju sąsiedniego. Jest to również pierwszy przypadek, gdy Polska i jej sojusznicy w NATO użyli siły, by zneutralizować potencjalne zagrożenie – mówiła.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Donald Trump mówi o „pomyłce”. Prezydent USA usłyszał wiele głosów sprzeciwu, nie tylko z Polski

Dodała, że zgodnie z informacją z polskiego MSWiA, pozostałości 16 dronów znaleziono na terenie Polski środkowo-wschodniej. Doniesienia medialne – jak zaznaczyła – sugerowały, że przynajmniej część z tych urządzeń była dronami „Gerber”, używanymi przez Rosję w wojnie przeciwko Ukrainie – zaznaczyła DiCarlo.

Poinformowała, że według rosyjskiego resortu obrony, Federacja Rosyjska nie miała zamiaru atakowania jakichkolwiek celów na terytorium Polski. Władze Federacji Rosyjskiej przyznały się do prowadzenia w tym czasie – zacytowała Rosemary DiCarlo – „szeroko zakrojonych uderzeń przy pomocy dronów dalekiego zasięgu, wystrzeliwanych z morza, ziemi i powietrza” na siły ukraińskiego Ministerstwa Obrony. Stwierdziła, że władze Federacji Rosyjskiej zadeklarowały gotowość do konsultacji z władzami Polski w tej kwestii. 

Jak zauważyła DiCarlo, po tym władze Polski powołały się na art. 4 Traktatu Północnoatlantyckiego, który doprowadził do konsultacji między sojusznikami. – Wzywamy wszystkich zainteresowanych, by działali odpowiedzialnie, unikali wszelkich działań i retoryki, które dodatkowo zwiększyłyby już i tak wysokie napięcia – powiedziała Rosemary DiCarlo podczas spotkania Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie Polski.

Przedstawicielka ONZ przypomniała, że do incydentu doszło podczas zmasowanego ataku Rosji na Ukrainę. Wezwała do natychmiastowego zawieszenia broni i podkreśliła, że wojna musi skończyć się sprawiedliwym, kompletnym i trwałym pokojem. 

Czytaj więcej

Jacek Czaputowicz: Czy Rosja zaatakuje nas w nocy dronami?
Reklama
Reklama

Ambasador Francji przy ONZ: Nadszedł czas, by Rosja przestała twierdzić, że chce pokoju

Jerome Bonnafont, ambasador Francji przy ONZ zaznaczył, że Francja „zwiększa wsparcie dla polskiej obrony powietrznej” i – jak dodał – „nie da się zastraszyć Rosji”. Podkreślił, że Francja wraz z USA i innymi partnerami opracowała „solidne gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy, które umożliwią trwały pokój po uzgodnieniu zawieszenia broni w wojnie z Rosją”. – To okazja, by raz jeszcze powiedzieć Rosji, stałemu członkowi tej Rady, że nadszedł czas, by przestała twierdzić, że chce pokoju, kiedy ona po prostu odmawia zaprzestania działań wojennych poprzez rozszerzanie zakresu brutalnych środków destabilizacyjnych. Teraz do Rosji należy, by powstrzymać eskalację konfliktu i poważnie zaangażować się w negocjacje. Stawką jest bezpieczeństwo nas wszystkich – stwierdził ambasador Bonnafont.

Ambasadorka Wielkiej Brytanii: To pokazuje, kim naprawdę jest Władimir Putin

Ambasadorka Wielkiej Brytanii Barbara Woodward poinformowała, że „Zjednoczone Królestwo będzie nadal współpracować ze swoimi sojusznikami w NATO, by bronić każdego centymetra terytorium sojuszniczego; wyraża też solidarność z Polską i Ukrainą”. Podkreśliła, że choć Rosja nie po raz pierwszy naruszyła polską przestrzeń powietrzną, to ostatni incydent był „bezprecedensowy w swojej skali i był kolejnym etapem narastającej eskalacji ze strony Rosji”. – Tylko w ciągu ostatnich trzech miesięcy liczba ofiar wśród dzieci na Ukrainie wzrosła trzykrotnie, doszło do ataków na budynki rządowe. Doszło do nieustannych ataków na krytyczną infrastrukturę narodową. To wszystko jest częścią wyraźnego schematu eskalacji i te działania wstrząsają fundamentami międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa oraz pokazują, kim naprawdę jest (Władimir) Putin – dodała Woodward.

Ambasador Chin: Wzywamy wszystkie strony do zachowania spokoju i należytego opanowania

– Wzywamy wszystkie strony do zachowania spokoju i unikania nieporozumień – powiedział przedstawiciel Chin Geng Shanhua. – Wzywamy wszystkie strony do zachowania spokoju i należytego opanowania, rozwiązywania sporów poprzez dialog i konsultacje, unikania nieporozumień i błędnych kalkulacji oraz zapobiegania jakiemukolwiek możliwemu rozszerzeniu lub eskalacji sytuacji w obecnym kontekście – oświadczył Geng.

– Wzywamy strony zaangażowane w sprawę do wykazania się wolą polityczną, aby utrzymać dynamikę rozmów pokojowych, kontynuować budowanie konsensusu i dążyć do osiągnięcia porozumienia pokojowego tak szybko, jak to możliwe – powiedział.

Ambasadorka USA: Rosja okazuje głęboki brak szacunku wobec działań Stanów Zjednoczonych

Przedstawicielka USA Camille Shea stwierdziła z kolei, że „obecne działania Rosji, w połączeniu z celowym lub nieumyślnym naruszeniem przestrzeni powietrznej Polski, świadczą o ogromnym braku szacunku dla wysiłków pokojowych Stanów Zjednoczonych”.

Stwierdziła, że od szczytu na Alasce między prezydentem USA Donaldem Trumpem a Władimirem Putinem 15 sierpnia Rosja „zintensyfikowała swoją kampanię bombardowań przeciwko Ukrainie, prowadząc do śmierci oraz zniszczeń w infrastrukturze cywilnej”. Jak stwierdziła, „takie działania oraz pogwałcenie przestrzeni powietrznej sojusznika NATO pokazują ogromny brak szacunku do wysiłków USA na rzecz zakończenia tego konfliktu”. 

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Radosław Sikorski w Fox News: Miały być sankcje na Rosję, była Alaska

Ambasador Rosji przy ONZ zaprzeczył. „To fizycznie niemożliwe”

– To fizycznie niemożliwe, by nasze drony dotarły do terytorium Polski – powiedział ambasador Rosji Wasilij Nebienzia podczas spotkania Rady Bezpieczeństwa ONZ na temat naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez Rosję. Zapewnił też, że Moskwa „jest zainteresowana deeskalacją”.

Jak przekonywał Nebienzia, maksymalny zasięg dronów użytych w tym ataku nie przekracza 700 kilometrów. – Pomimo oczywistej bezpodstawności zarzutów wobec nas, chcemy zapewnić kompleksowe i obiektywne wyjaśnienie tego, co się wydarzyło – mówił. Dodał, że również rosyjskie MSZ „jest gotowe do zaangażowania się w te prace”. – Jeśli strona polska rzeczywiście jest zainteresowana zmniejszeniem napięć, a nie ich podsycaniem, apelujemy do polskich kolegów o skorzystanie z tych propozycji. (...) Wielokrotnie już oświadczaliśmy, że nie jesteśmy zainteresowani eskalacją napięć z Warszawą – powiedział ambasador.

Nebienzia sugerował, że drony mogła wystrzelić Ukraina, wspominał incydent z Przewodowa z 2022 roku. Rosyjski ambasador mówił, że ówczesny prezydent Andrzej Duda w jednym z wywiadów miał stwierdzić, że władze w Kijowie próbowały wywrzeć presję na Warszawę, aby ta wniosła oskarżenia przeciwko Rosji.

Słowa ambasadora Rosji, wypowiedziane na posiedzeniu RB ONZ skomentował na platformie X szef polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski. „Niemożliwe. Cud.” - napisał w odpowiedzi na zacytowane słowa o tym, że dotarcie rosyjskich dronów nad Polskę jest „fizycznie niemożliwe”.

Reklama
Reklama

Wystąpienie wiceszefa polskiego MSZ Marcina Bosackiego. „Rosja celowo pogwałciła polskie niebo”

– Niebo nad Polską zostało celowo pogwałcone przez Rosję – mówił podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ, zwołanego na wniosek Polski wiceszef Ministerstwa Spraw Zagranicznych Polski Marcin Bosacki.  

– Poprosiliśmy o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ, aby zadeklarować, że niebo nad Polską, nad moim krajem, państwem suwerennym, zostało celowo naruszone przez Rosję. W nocy z 9 na 10 września 19 rosyjskich dronów wojskowych, przeleciawszy nad terytorium Ukrainy i Białorusi, naruszyło naszą przestrzeń powietrzną, przekraczając granicę Polski, NATO oraz Unii Europejskiej – mówił Bosacki. – Takie incydenty miały miejsce wcześniej, ale tym razem mamy pewność, że był to pierwszy raz od rozpoczęcia rosyjskiej pełnoskalowej inwazji przeciwko Ukrainie w 2022 roku, gdy polska integralność terytorialna została celowo naruszona na taką bezprecedensową skalę. Wiemy, podkreślam: wiemy, że nie było to pomyłką – powiedział. 

Bosacki dodał, że Polska wraz z sojusznikami z Danii, Włoch i Niemiec w tej sprawie zareagowała „spokojnie, profesjonalnie i zdecydowanie, korzystając z prawa do obrony integralności terytorialnej”.

Reklama
Reklama

Przypomniał słowa Siergieja Ławrowa z ubiegłego roku, kiedy szef rosyjskiej dyplomacji mówił, że „handlarze śmiercią nie przejmują się faktem, że ich broń metodycznie, celowo i rozmyślnie atakuje cele cywilne”. – Wydarzenia w Polsce, które miały miejsce zaledwie dwa dni temu, po raz kolejny dowodzą, że każde rosyjskie oskarżenie ostatecznie okazuje się przyznaniem się do winy – dodał Bosacki.

Bosacki odniósł się też do rosyjskich sugestii, że drony w Polsce mogły nie należeć do Rosji, albo że znalazły się tam w wyniku awarii. Pokazał zdjęcia szczątków maszyn z rosyjskimi znakami i oskarżył Moskwę o kłamstwo, nazywając język Kremla „neo-orwellowskim”.  – My w regionie pamiętamy podobną retorykę rosyjskich dyplomatów, gdy Rosja, wówczas sowiecka, zaatakowała Czechosłowację w 1968 roku, Węgry w 1956 roku lub Polskę wspólnie z nazistowskimi Niemcami we wrześniu 1939 roku – powiedział wiceminister.

Bosacki odniósł się do wypowiedzi ambasadora Rosji przy ONZ Wasilija Nebienzii. Zaznaczył, że skala naruszenia polskiej integralności terytorialnej dowodzi, że to nie mógł być skutek awarii lub błędu. – Raz lub dwa razy to się może zdarzyć, że to przypadek lub awaria. Ale nie dziewiętnaście razy! Nie dziewiętnaście naruszeń przestrzeni powietrznej w ciągu siedmiu godzin! – mówił. 

Czytaj więcej

Po pojawieniu się nad Polską rosyjskich dronów Dania ogłasza rekordowy zakup broni

Ambasador Białorusi: Oskarżenia są bezpodstawne

Głos zabrał też ambasador Białorusi przy ONZ. Twierdził, że oskarżenia Polski pod adresem Białorusi „są bezpodstawne, bo Białoruś była pierwsza, która ostrzegła Polskę o nadlatujących dronach”. – Z przykrością przyjęliśmy, że Polska oskarżyła podczas tego spotkania Białoruś o eskalację sytuacji i lekceważenie prawa międzynarodowego. Odrzucamy wszelkie oskarżenia skierowane pod naszym adresem w związku z incydentem naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez drony w nocy 10 września. Oskarżenia te wydają się szczególnie bezpodstawne, biorąc pod uwagę fakt, że Republika Białorusi była pierwszą, a być może jedyną stroną, która poinformowała stronę polską o zbliżaniu się dronów – powiedział białoruski dyplomata.

Reklama
Reklama

Za bezpodstawne uznał też zamknięcie granic przez Polskę w związku z ćwiczeniami wojskowymi Zapad-25.

Ambasador Ukrainy: Rosja nie poprzestanie na Polsce, jutro drony, a nawet rakiety mogą spaść na Berlin, Paryż czy Londyn

Z kolei ambasador Ukrainy Andrij Melnyk przekonywał, że „ta eskalacja” musi spotkać się ze zdecydowaną reakcją Rady Bezpieczeństwa. – Rosja nie poprzestanie na Polsce. Jutro drony, a nawet rakiety mogą spaść na Berlin, Paryż czy Londyn – przekonywał Melnyk. – Rosja świadomie podjęła decyzję o celowej eskalacji tej wojny. A jeśli ta eskalacja nie spotka się ze zdecydowaną reakcją, Rosja nie poprzestanie na Polsce. Jutro drony, a nawet rakiety mogą spaść na Berlin, Paryż czy Londyn, a pojutrze, kto wie, może nawet przypadkowo przekroczyć Atlantyk – powiedział Melnyk. Wezwał Radę do przyjęcia sankcji przeciwko Rosji i zarzucił ONZ „impotencję i bierność”.

– Uroczystym obowiązkiem tej Rady jest zapobieżenie temu scenariuszowi, zanim będzie za późno i powstrzymanie tego szaleństwa, zanim pochłonie nas wszystkich. Wysyłając drony na Ukrainę, a teraz do Polski, nasz sąsiad, Rosja, nie tylko kpi z tej Rady. Pluje nam w twarz, a my grzecznie udajemy, że pada deszcz – dodał ukraiński ambasador przy ONZ.

Pierwsze posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ zwołane na wniosek Polski

MSZ poinformowało wcześniej, że na wniosek Polski zwołane zostało nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony, do którego doszło w nocy z 9 na 10 września podczas zmasowanego ataku Rosji na Ukrainę.

Czytaj więcej

Rosyjskie drony nad Polską. Donald Tusk: Zagrożenie zostało wyeliminowane

Było to pierwsze posiedzenie Rady Bezpieczeństwa zwołane w trybie nadzwyczajnym na wniosek Polski. Wcześniej Polska wielokrotnie była współwnioskodawcą spotkań m.in. w sprawie Ukrainy. Wniosek Polski poparły państwa europejskie, a spotkanie formalnie zwołała Korea Południowa, która przewodniczy Radzie we wrześniu. 

Zwykle w Radzie występuje stały przedstawiciel RP w ONZ, ale w wyjątkowych okolicznościach w przeszłości występowali też minister spraw zagranicznych czy prezydent.

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski powiedział wcześniej, że celem zwrócenia się przez Polskę o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia RB ONZ było „przyciągnięcie uwagi całego świata do tego bezprecedensowego ataku rosyjskich dronów na państwo członkowskie nie tylko ONZ, ale i Unii Europejskiej i NATO”.

Czytaj więcej

Rosyjskich dronów było ponad 20. Strzelały głównie holenderskie F-35

W nocy z 9 na 10 września co najmniej kilkanaście dronów naruszyło polską przestrzeń powietrzną. Premier Donald Tusk informował wówczas, że były to maszyny rosyjskie. Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz przekazał, że drony, które mogły stanowić zagrożenie, zostały zestrzelone.

Reakcja NATO na naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony

W piątek 12 listopada o godzinie 17:00 szef NATO Mark Rutte ogłosił, że w odpowiedzi na wtargnięcie rosyjskich dronów w przestrzeń powietrzną Polski NATO uruchamia operację Eastern Sentry (Wschodnia Straż).

Czytaj więcej

Mark Rutte: NATO uruchamia operację Eastern Sentry

Rada Bezpieczeństwa to jeden z sześciu głównych organów Organizacji Narodów Zjednoczonych. Ciąży na niej główna odpowiedzialność za utrzymanie pokoju i bezpieczeństwa na świecie. Podobnie jak Zgromadzenie Ogólne, może ona nakładać sankcje na państwa członkowskie.

Przed posiedzeniem wiceszef polskiego MSZ Marcin Bosacki odczytał wspólne oświadczenie 50 państw, członków ONZ. – Jesteśmy tutaj, aby wyrazić nasze głębokie zaniepokojenie i zwrócić uwagę społeczności międzynarodowej na kolejne rażące naruszenie prawa międzynarodowego i Karty Narodów Zjednoczonych, którego dopuściła się Federacja Rosyjska – powiedział Bosacki podczas wystąpienia tuż przed rozpoczęciem obrad Rady Bezpieczeństwa.

Dodał, że Polska po raz pierwszy w historii wniosła o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia Rady ze względu na nieodpowiedzialne działania Rosji. – Stanowi to nie tylko naruszenie prawa międzynarodowego, ale także destabilizującą eskalację, która powoduje, że cały region jest bliżej konfliktu niż kiedykolwiek w ostatnich latach – oświadczył Bosacki.

Pozostało jeszcze 95% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Dyplomacja
Radosław Sikorski w Fox News: Miały być sankcje na Rosję, była Alaska
Dyplomacja
Rosyjskie drony nad Polską. Donald Trump: To mogła być pomyłka
Dyplomacja
Rusłan Szoszyn: Białoruś uwalnia 52 więźniów. Łukaszenko walczy o względy Trumpa
Dyplomacja
Marian Banaś: Mogę jeszcze przez kilka lat pełnić funkcję prezesa NIK
Dyplomacja
Radosław Sikorski o dronach: Atak na terytorium Polski i NATO
Reklama
Reklama