Reklama

Kolejny kraj zapowiada uznanie Palestyny. I sankcje wobec Izraela

Do Australii, Wielkiej Brytanii, Kanady i Francji, które zapowiedziały uznanie Palestyny na zbliżającym się posiedzeniu Zgromadzenia Ogólnego ONZ, dołącza kolejne europejskie państwo.

Publikacja: 02.09.2025 05:26

Izrael kontynuuje ofensywę, której celem jest przejęcie kontroli militarnej nad Strefą Gazy

Izrael kontynuuje ofensywę, której celem jest przejęcie kontroli militarnej nad Strefą Gazy

Foto: REUTERS/Hatem Khaled

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jakie sankcje Belgia planuje nałożyć na Izrael?
  • Jak Belgia uzasadnia decyzję ws. uznania Palestyny?
  • Jakie inne kraje zapowiedziały w ostatnich tygodniach uznanie Palestyny?

Szef MSZ Belgii Maxime Prevot zapowiedział 2 września, że jego kraj uzna państwo palestyńskie w czasie posiedzenia Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Deklaracje ws. uznania Palestyny są formą presji na Izrael, który od 7 października 2023 roku, czyli od dnia niespodziewanego ataku Hamasu, prowadzi operację odwetową w Strefie Gazy

Szef MSZ Belgii: Musimy zwiększyć presję na Izrael w świetle tragedii rozgrywającej się w Gazie

Prevot we wpisie umieszczonym w serwisie X podkreślił, że Belgia potępia antysemityzm i gloryfikację terroryzmu przez zwolenników Hamasu, ale „w świetle tragedii humanitarnej rozgrywającej się w Palestynie, w szczególności w Gazie i wobec przemocy, której dopuszcza się Izrael, łamiący prawo międzynarodowe, biorąc pod uwagę zobowiązania międzynarodowe, w tym obowiązek przeciwdziałania ludobójstwu, Belgia czuje się zobowiązana, by podjąć zdecydowane decyzje zwiększające presję na rząd Izraela i terrorystów z Hamasu”. 

„Nie chodzi o sankcje wobec mieszkańców Izraela, ale wymuszenie poszanowania dla prawa międzynarodowego i humanitarnego przez jego rząd i działania, które mają poprawić sytuację” w Gazie – zaznaczył szef MSZ Belgii. 

Palestyna i Izrael po II wojnie światowej

Palestyna i Izrael po II wojnie światowej

Foto: PAP

Reklama
Reklama

Prevot poinformował również o sankcjach, jakie Belgia zamierza nałożyć na Izrael. Obejmują one zakaz importu produktów z osiedli izraelskich na terytoriach palestyńskich; przegląd zamówień publicznych, w realizacji których uczestniczą izraelskie firmy; ograniczenie udzielania pomocy konsularnej Belgom mieszkającym w izraelskich osiedlach na terenach palestyńskich oraz wpisanie na listę osób niepożądanych w Belgii dwóch izraelskich ministrów, a także liderów Hamasu. Łącznie Belgia ma przyjąć pakiet obejmujący 12 sankcji. 

Szef MSZ Belgii zapowiedział, że jego kraj na forum UE będzie popierał zawieszenie współpracy z Izraelem – w tym zawieszenie porozumienia o stowarzyszeniu Izraela z UE oraz zawieszenie wspólnych programów badawczych. 

Belgia dołącza też do państw podpisujących się pod tzw. Deklaracją Nowojorską, czyli dokumentem przyjętym podczas międzynarodowej konferencji ONZ w Nowym Jorku, w lipcu 2025 roku. Dokument przedstawia plan rozwiązania konfliktu izraelsko-palestyńskiego w oparciu o koncepcję powstania niepodległej Palestyny (tzw. scenariusz dwupaństwowy). 

Prevot zaznaczył jednocześnie, że formalne uznanie Palestyny przez Belgię nastąpi w momencie, gdy Hamas uwolni ostatniego zakładnika uprowadzonego w czasie ataku na Izrael z 7 października 2023 roku oraz gdy Hamas nie będzie już sprawował żadnej władzy w Palestynie. 

W ostatnich tygodniach uznanie Palestyny w czasie Zgromadzenia Ogólnego ONZ zapowiedziały Francja i Kanada, z kolei Wielka Brytania zapowiedziała, że również uzna Palestynę, jeśli Izrael nie poprawi sytuacji humanitarnej w Strefie Gazy i nie porozumie się w sprawie zawieszenia broni z Hamasem. Uznanie Palestyny zapowiedziała także Australia, a Nowa Zelandia rozważa taki krok. 

Reklama
Reklama

Izraelskie czołgi wjeżdżają w głąb miasta Gaza. Kolejni Palestyńczycy umierają z głodu

Tymczasem Izrael kontynuuje ofensywę w mieście Gaza. W poniedziałek izraelskie czołgi wjechały w głąb miasta, a w izraelskich nalotach zginęło co najmniej 19 Palestyńczyków – podają przedstawiciele strony palestyńskiej. W całej Strefie Gazy w poniedziałek zginęło co najmniej 98 Palestyńczyków.

348

Tylu Palestyńczyków miało umrzeć z głodu od momentu rozpoczęcia przez Izrael operacji odwetowej w Strefie Gazy

Ostatnie działania militarne Izraela w Gazie są realizacją planu Beniamina Netanjahu, który zakłada przejęcie militarnej kontroli nad całą enklawą, co ma umożliwić zrealizowanie celu wojny, jaki stawia sobie Tel Awiw– czyli zniszczenie Hamasu oraz uwolnienie wszystkich zakładników przetrzymywanych jeszcze przez Palestyńczyków. Z 251 osób uprowadzonych z Izraela 7 października 2023 roku w rękach Hamasu jest jeszcze 48 osób, z czego prawdopodobnie ok. 20 nadal żyje. 

W Strefie Gazy pogłębia się kryzys humanitarny – strona palestyńska informuje, że kolejnych dziewięć osób, w tym troje dzieci, zmarło w wyniku niedożywienia. Łącznie z powodu głodu od początku wojny Izraela z Hamasem umrzeć miało co najmniej 348 Palestyńczyków, w tym 127 dzieci. Izrael kwestionuje jednak te dane, twierdząc, że osoby, które według Palestyńczyków umarły z głodu, często są ofiarami chorób. 

Izrael prowadzi ofensywę w mieście Gaza, które Netanjahu określił jako bastion Hamasu, mimo protestów Izraelczyków, którzy domagają się zakończenia wojny i uwolnienia zakładników. 

W ataku Hamasu na Izrael z 7 października 2023 roku zginęło ok. 1 200 osób. Z kolei w działaniach odwetowych Izraela podjętych po ataku zginęło ponad 63 tys. osób – według strony palestyńskiej większość ofiar to cywile. 

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jakie sankcje Belgia planuje nałożyć na Izrael?
  • Jak Belgia uzasadnia decyzję ws. uznania Palestyny?
  • Jakie inne kraje zapowiedziały w ostatnich tygodniach uznanie Palestyny?
Pozostało jeszcze 96% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Dyplomacja
Doradca Władimira Putina: Japonia przygotowuje grunt pod roszczenia terytorialne wobec Rosji
Dyplomacja
Władimir Putin w Chinach wskazuje powody wojny na Ukrainie
Dyplomacja
Donald Trump szykuje USA do nowej inwazji? Byłby z tego nowy Irak
Dyplomacja
Rosja nie odzyska swoich pieniędzy, jeśli nie zapłaci Ukrainie?
Dyplomacja
Władimir Putin jedzie do Xi Jinpinga. „Nie korzystamy już z dolarów, ani euro”
Reklama
Reklama