Reklama

Wojna na ambasadorów. Umowa rządu Donalda Tuska z prezydentem Andrzejem Dudą pod znakiem zapytania

Do końca maja wrócą przedstawiciele RP przy NATO, we Włoszech, na Łotwie i w Peru. Do końca lipca – z kilkunastu kolejnych krajów. Kompromis rządu z prezydentem okazał się niemożliwy.

Aktualizacja: 27.05.2024 06:12 Publikacja: 27.05.2024 04:30

Donald Tusk i Andrzej Duda

Donald Tusk i Andrzej Duda

Foto: PAP/Leszek Szymański

Na sześć tygodni przed szczytem sojuszu atlantyckiego w Waszyngtonie wybuchł otwarty spór między Andrzejem Dudą a Donaldem Tuskiem o obsadę placówki przy pakcie. Ale jak dowiaduje się „Rz”, MSZ jest u progu wymiany znacznie większej liczby ambasadorów. I na żadną z tych zmian nie zgadza się prezydent.

Jeszcze w marcu porozumienie między oboma ośrodkami władzy wydawało się możliwe. Szef dyplomacji przedstawił wówczas listę około 50 ambasadorów, którzy mieli stopniowo wrócić do kraju. Prezydent na to przystał, choć pod warunkiem, że przynajmniej większość z nich zostanie odwołana po zakończeniu zwyczajowej kadencji trzech–czterech lat. Ustalono także, że do wyborów prezydenckich misje będą kontynuowali Krzysztof Szczerski w ONZ, Jakub Kumoch w Pekinie, Adam Kwiatkowski w Watykanie i Paweł Soloch w Bukareszcie. Z Markiem Magierowskim uzgodniono, że po odwołaniu z Waszyngtonu obejmie marginalną dla Polski placówkę w Buenos Aires.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Dyplomacja
Donald Trump nie mówił, że pomoże Polsce dopiero po wojnie. Doszło do nieporozumienia
Dyplomacja
USA po raz szósty blokują rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ ws. Strefy Gazy
Dyplomacja
Donald Trump napisał list do Karola Nawrockiego. O czym?
Dyplomacja
Friedrich Merz o Władimirze Putinie: Testuje, sabotuje, morduje
Dyplomacja
Japonia nie uzna Palestyny, by nie drażnić Stanów Zjednoczonych
Reklama
Reklama