Nowy szef MSZ Wielkiej Brytanii na liście płac Chin

Czy brytyjską dyplomacją może kierować człowiek, który jest w kieszeni Pekinu? Media na Wyspach mają coraz większe wątpliwości.

Publikacja: 27.11.2023 14:42

David Cameron

David Cameron

Foto: AFP

Do kompromitujących dla byłego premiera materiałów dołączyło ostatnio nagranie, na którym widać, jak jeszcze latem tego roku promował on u inwestorów w Dubaju projekt budowy zupełnie nowego portu na Sri Lance przez chiński, państwowy konglomerat budowlany. Widać na nim jak David Cameron czyta z wielkim przekonaniem tezy przygotowane przez propagandystów z Państwa Środka. Wśród nich zapewnienie, że kompleks nie tylko wielce przyczyni się do rozwoju Sri Lanki, ale pozostanie jej własnością. W rzeczywistości port będzie należał do Chińczyków przez 99 lat, co rodzi obawy, że Pekin przekształci go w bazę wojskową w strategicznym miejscu Oceanu Indyjskiego.

Zdaniem mediów ze Sri Lanki Cameron dostał za swój występ 210 tys. dolarów.

Złoty wiek przyjaźni brytyjsko-chińskiej pod rządami Davida Camerona

13 listopada premier Rishi Sunak niespodziewanie mianował Camerona nowym szefem brytyjskiej dyplomacji. Cameron, jako szef rządu w latach 2010-2016, podjął katastrofalną decyzję o rozpisaniu referendum w sprawie pozostania królestwa w Unii, co ostatecznie doprowadziło do brexitu. 

Czytaj więcej

Cameron w Kijowie. Zełenski: To ważne, bo świat nie jest dziś skupiony na Ukrainie

Jednak na Cameronie ciążą jeszcze inne zarzuty: zależności od Chin. „Financial Times” zaraz po jego nominacji na sekretarza ds. zagranicznych opisał, jak już po dymisji w 2016 roku Cameron zaangażował się w powołanie wartego 1 mld dolarów funduszu, który miał wspierać współpracę brytyjsko-chińską. Starał się wówczas pozyskać te środki w gigantycznym, państwowym chińskim funduszu inwestycyjnym CIC. W tym celu, już jako prywatny przedsiębiorca, był przyjmowany przez samego Xi Jinpinga. 

23

Tyle punktów procentowych tracą torysi do Partii Pracy w sondażu YouGov

Chiński przywódca czuł jednak wdzięczność za czasy, gdy Cameron był u steru rządów. Jego ówczesny kanclerz skarbu George Osborne uznał, że był to „złoty wiek” dla relacji Chin z Wielką Brytanią. 

Wielka Brytania: Katastrofalne sondaże torysów

Teraz, kiedy rywalizacja Zachodu z ChRL staje się coraz bardziej ostra, taka zależność u szefa dyplomacji jest poważnym obciążeniem.

Sunak ma jednak nadzieję, że bardzo rozpoznawalny Cameron pomoże mu wzmocnić poparcie dla Torysów przed zaplanowanymi na przyszły rok wyborami do Izby Gmin. Na razie sondaże są jednak dla Partii Konserwatywnej katastrofalne: zbiera ona według YouGov 21 proc. poparcia wobec 44 proc. dla Partii Pracy. 

Do kompromitujących dla byłego premiera materiałów dołączyło ostatnio nagranie, na którym widać, jak jeszcze latem tego roku promował on u inwestorów w Dubaju projekt budowy zupełnie nowego portu na Sri Lance przez chiński, państwowy konglomerat budowlany. Widać na nim jak David Cameron czyta z wielkim przekonaniem tezy przygotowane przez propagandystów z Państwa Środka. Wśród nich zapewnienie, że kompleks nie tylko wielce przyczyni się do rozwoju Sri Lanki, ale pozostanie jej własnością. W rzeczywistości port będzie należał do Chińczyków przez 99 lat, co rodzi obawy, że Pekin przekształci go w bazę wojskową w strategicznym miejscu Oceanu Indyjskiego.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dyplomacja
Turcja poparła kandydata na sekretarza generalnego NATO. To przesądza sprawę?
Dyplomacja
Jędrzej Bielecki: Macron ostrzega, że Unia może umrzeć
Dyplomacja
Emmanuel Macron: Europa może umrzeć. Musi pokazać, że nie jest wasalem USA
Dyplomacja
Dlaczego Brytyjczycy porzucili ruch oporu i dziś kłaniają się przed Rosjanami
Dyplomacja
Andrzej Duda po exposé Sikorskiego. Mówi o "zdumieniu", "rozczarowaniu", "niesmaku"
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?