W Iranie trwają obchody 44. rocznicy islamskiej rewolucji: obalenia szacha i objęcia władzy przez przywódców religijnych kraju. W „Dniu Islamskiej Rewolucji” trwają również demonstracje w niektórych miastach kraju przeciw władzom. Manifestanci podpalają transparenty z oficjalnymi sloganami propagandowymi oraz billboardy.

Rozruchy w Iranie zaczęły się we wrześniu ubiegłego roku po śmierci 22-letniej Mahsy Amini, Kurdyjki, zatrzymanej przez irańską policję moralności w Teheranie. Dotychczas władze aresztowały kilkanaście tysięcy demonstrantów, kilkuset zaś zginęło na ulicach.

Czytaj więcej

Irańczycy w proteście zbojkotują sklepy i banki

„Milczenie Polski jest rozczarowujące” – stwierdził demokratyczny senator z New Jersey, Bob Menendez, który wspiera akcje przeciw obecnym władzom Teheranu. „Nikt nie powinien świętować z reżimem, który ma tyle krwi na rękach” – dodał.

Poza Polską jedynym krajem Unii Europejskiej, który wysłał ambasadora na oficjalne uroczystości, były Węgry. „Węgry Orbana aż nazbyt regularnie ściskają autokratów” – zauważył Menendez.

Spośród 27 państw Unii jedynie Polska i Węgry wysłały swych przedstawicieli na uroczystości

Wcześniej kilkudziesięciu europarlamentarzystów podpisało list do szefa unijnej dyplomacji, Josepa Borrella, z wezwaniem do bojkotu uroczystości związanych z rocznicą irańskiej rewolucji. Spośród 27 państw Unii jedynie Polska i Węgry wysłały swych przedstawicieli na uroczystości.

Uroczystości zbojkotowała również Wielka Brytania. USA nie utrzymują stosunków dyplomatycznych z Iranem.