Austria chce „nieprzesadzania” z Rosją. „Złe tradycje austriackiego MSZ”

Słowa szefa austriackiego MSZ brzmią w Kijowie i Warszawie jako niezrozumiałe złagodzenie stanowiska Wiednia wobec Moskwy.

Publikacja: 20.01.2023 03:00

Alexander Schallenberg (na zdjęciu) zaapelował o „nieprzesadzanie, na przykład poprzez wprowadzenie

Alexander Schallenberg (na zdjęciu) zaapelował o „nieprzesadzanie, na przykład poprzez wprowadzenie zakazu wizowego dla 144 milionów Rosjan”.

Foto: EPA/OLIVIER HOSLET

Alexander Schallenberg goszczący w poniedziałek w Sciences Po, elitarnym uniwersytecie francuskim, zaapelował o „nieprzesadzanie, na przykład poprzez wprowadzenie zakazu wizowego dla 144 milionów Rosjan”. Skrytykował w tym kontekście Polskę za niewydanie wizy szefowi rosyjskiej dyplomacji Siergiejowi Ławrowowi, co uniemożliwiło mu udział w niedawnej sesji OBWE w Łodzi.

W reakcji na te słowa Schallenberg (z Austriackiej Partii Ludowej, ÖVP) otrzymał z Kijowa zaproszenie do Dniepru. „Będzie miał tam okazję powtórzyć swoje argumenty krewnym 44 osób, które zginęły w wyniku rosyjskiego ataku rakietowego” – napisał na Facebooku Ołeh Nikołenko, rzecznik ukraińskiego MSZ.

W podobnym tonie wypowiedział się publicznie Paweł Jabłoński, wiceszef polskiej dyplomacji, uznając, że wypowiedź Schallenberga jest „kompletnie niezrozumiała i absurdalna, wpisująca się – niestety – w złe tradycje austriackiego MSZ”.

Czytaj więcej

UE popiera powołanie trybunału dla Putina. Potrzebne jest jednak szersze poparcie

Przy tym Wiedeń zapewnia o nieograniczonym wsparciu Ukrainy w walce o suwerenność i terytorialną integralność. Mówił o tym także w Sciences Po minister Schallenberg. Z drugiej strony radził nie zapominać, że Rosja pozostanie „częścią europejskiej historii i kultury”. Z kolei minister obrony Austrii Klaudia Tanner (ÖVP) udowadniała w niedawnym wywiadzie dla niemieckiego dziennika „Die Welt”, że nie jest wcale oczywiste, czy wojna w Ukrainie zakończy się zwycięstwem jednej ze stron. Przypomniała, że Rosja dysponuje ogromnymi rezerwami materiałowymi i ludzkimi. Apelowała też, aby to Zachód ustalił wspólnie z Kijowem swego rodzaju czerwoną linię tej wojny, będącą sygnałem do rozpoczęcia negocjacji.

– Podobne opinie można usłyszeć na Węgrzech, we Włoszech a także w innych krajach. Nie oznacza to jednak, że Wiedeń podaje w wątpliwość wsparcie dla Ukrainy w walce z rosyjską agresją – zapewnia „Rzeczpospolitą” Hannes Svoboda, były szef socjalistów w Parlamencie Europejskim. Podkreśla przy tym, że neutralność jego kraju wyklucza dostawy do Ukrainy sprzętu bojowego. Obecnie dostarczane są hełmy, agregaty prądotwórcze i pomoc humanitarna. Jednak na ukraińskim froncie znajdują się samobieżne haubice austriackiej produkcji M-109 A5Ö o zasięgu 30 km. Jest to austriacka wersja amerykańskiego modelu tej broni. Kilka lat temu Austria sprzedała Łotwie kilkadziesiąt sztuk tych pojazdów. Sześć haubic zostało w roku ubiegłym przekazanych Ukrainie. To między innymi z tego powodu Kijów raz po raz dziękuje Austrii za wsparcie.

Czytaj więcej

Ślad Putina w Wiedniu. Na jaw wychodzą szczegóły dotyczące organizacji nowego wywiadu

Przy tym to austriacki parlament w marcu ub.r. nie wyraził zgody na przemówienie w nim prezydenta Zełenskiego. Był to wynik oporu Wolnościowej Partii Austrii (FPÖ) zaprzyjaźnionej z Władimirem Putinem. Kilka lat temu ówczesna szefowa MSZ Karin Kneissl (nominowana przez FPÖ) zaprosiła rosyjskiego prezydenta na swój ślub. Były to czasy, kiedy austriacki rząd był prawdziwym zapleczem kadrowym Kremla. Czterech byłych kanclerzy pracowało po zakończeniu karier dla rosyjskich firm.

Po ubiegłorocznej debacie w parlamencie kanclerz Karl Nehammer (ÖVP) gościł w Kijowie, gdzie zapewniał, że Austria jest wprawdzie krajem neutralnym militarnie, lecz nie wtedy, gdy dochodzi do przestępstw wojennych.

Z ostatnich badań wynika, że pomoc UE dla Ukrainy popiera 60 proc. obywateli Austrii, przy średniej unijnej 74 proc. Równocześnie austriacki biznes nie ma zamiaru rezygnować z rynku rosyjskiego. Jak wynika z ocen Kijowskiej Szkoły Ekonomicznej (KSE), dwie trzecie austriackich firm działających w Rosji ma zamiar tam pozostać. Taki zamiar deklaruje niecałe 40 proc. wszystkich zagranicznych firm w Rosji.

Alexander Schallenberg goszczący w poniedziałek w Sciences Po, elitarnym uniwersytecie francuskim, zaapelował o „nieprzesadzanie, na przykład poprzez wprowadzenie zakazu wizowego dla 144 milionów Rosjan”. Skrytykował w tym kontekście Polskę za niewydanie wizy szefowi rosyjskiej dyplomacji Siergiejowi Ławrowowi, co uniemożliwiło mu udział w niedawnej sesji OBWE w Łodzi.

W reakcji na te słowa Schallenberg (z Austriackiej Partii Ludowej, ÖVP) otrzymał z Kijowa zaproszenie do Dniepru. „Będzie miał tam okazję powtórzyć swoje argumenty krewnym 44 osób, które zginęły w wyniku rosyjskiego ataku rakietowego” – napisał na Facebooku Ołeh Nikołenko, rzecznik ukraińskiego MSZ.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dyplomacja
Niemiecki dziennik z uznaniem o Polsce: Kluczowy kraj NATO, ma wpływy w USA
Dyplomacja
Tusk "w trakcie układania dużej układanki" na Zachodzie. "Prezydent nie pomaga"
Dyplomacja
Prezydent Iranu ostrzega Izrael. „Z reżimu syjonistycznego nie pozostanie nic”
Dyplomacja
Andrzej Duda mówi o broni atomowej w Polsce. Jest reakcja Rosji
Dyplomacja
Najstarszy król świata ogranicza aktywność. Zachorował na wakacjach, nie chce abdykować