Szef MSZ Słowacji: Węgrzy mają traumę po Trianon, Słowacy mają powody do lekkiej paranoi

Jak się patrzy na gabinet węgierskiego premiera, to widzi się tam wielką mapę historycznych Węgier. Podobnych map nie ma w urzędzie kanclerskim w Wiedniu czy Berlinie - mówi „Rzeczpospolitej” Rastislav Káčer, nowy minister spraw zagranicznych Słowacji.

Publikacja: 15.10.2022 05:59

Rastislav Káčer (na zdjęciu) w połowie września objął urząd ministra spraw zagranicznych i europejsk

Rastislav Káčer (na zdjęciu) w połowie września objął urząd ministra spraw zagranicznych i europejskich w rządzie Eduarda Hegera

Foto: Ministerstvo zahraničných vecí a európskych záležitostí SR/mat.pras.

„Rzeczpospolita” jest pierwszym polskim medium, któremu minister Káčer udzielił wywiadu.

Może prorosyjskie stanowisko Węgier wynika z tego, że one podobnie jak Rosja są zainteresowane nowym kształtem Europy, w tym granic?

Aleksander Dugin [ideolog rosyjskiego imperializmu - przyp. red.] często bywał w Budapeszcie przed laty. Niektórzy mówią o jakiś inspiracjach, ale ja nie zamierzam o tym spekulować. Dla nas to, co robi Rosja, jest nie do zaakceptowania, a ten kto to popiera, nie jest dla nas możliwym partnerem. Nie sądzę, żeby Węgry były po tamtej stronie, sądzę, że rozumieją, jak korzystna jest dla nich przynależność do UE. Jestem przekonany, że węgierskie elity nie mają samobójczych inklinacji, by z tego zrezygnować. Druga sprawa to NATO, to podstawa naszego bezpieczeństwa, Słowacja ma w tej sprawie dokładnie takie poglądy jak Polska. Jeżeli którykolwiek z członków NATO będzie szukał inspiracji w działaniach Rosji, to popełni samobójstwo.

Czytaj więcej

Péter Krekó: Viktor Orbán. Eksporter informacyjnej autokracji

W 2008 roku Słowacja nie uznała niepodległości Kosowa, podobnie uczynił inny węgierski sąsiad Rumunia. Jak rozumiem, z lęku przed potencjalnym przyszłym imperializmem Węgier?

Zakładamy, że granice mogą być zmieniane wyłącznie przez konsensus, a nie żadnymi innymi metodami. Po drugie - mamy swoją historię, żyliśmy z Węgrami tysiąc lat. To tysiącletnie małżeństwo, w którym były rzeczy dobre i były złe. Ale poza mniej więcej pół wiekiem to było dobre małżeństwo, byliśmy równi, gdyby tak nie było, Słowacy by nie przetrwali. Choć mitologia słowacka przedstawia to inaczej. Nie można podważać tego związku z powodu madziaryzacji na przełomie XIX i XX wieku czy z powodu złych posttrianońskich sentymentów. Węgrzy mają trochę traumy po Trianon. Słowacy, Rumuni, mieszkańcy Zakarpacia i Wojwodiny mają jednak powody do lekkiej paranoi. Bo jak się patrzy na gabinet węgierskiego premiera, to widzi się tam wielką mapę historycznych Węgier. Podobnych map nie ma w urzędzie kanclerskim w Wiedniu czy Berlinie. Mamy prawo do tego ziarna paranoi, także ze względu na retorykę, którą słyszymy. Granice są ustanowione, patrzymy ufnie w przyszłość. Pracowałem w think tanku zajmującym się bezpieczeństwem, i jednak wiem, że musimy brać pod uwagę i takie obawy, bo czasami paranoja staje się prawdą.

Cała rozmowa, która odbyła się 11 października, w poniedziałkowym wydaniu „Rzeczpospolitej” i na www.rp.pl.

„Rzeczpospolita” jest pierwszym polskim medium, któremu minister Káčer udzielił wywiadu.

Może prorosyjskie stanowisko Węgier wynika z tego, że one podobnie jak Rosja są zainteresowane nowym kształtem Europy, w tym granic?

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dyplomacja
Prezydent Iranu ostrzega Izrael. „Z reżimu syjonistycznego nie pozostanie nic”
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Dyplomacja
Andrzej Duda mówi o broni atomowej w Polsce. Jest reakcja Rosji
Dyplomacja
Najstarszy król świata ogranicza aktywność. Zachorował na wakacjach, nie chce abdykować
Dyplomacja
Premier urażony słowami Bidena. Chodzi o wujka, który "mógł zostać zjedzony"
Dyplomacja
USA chcą nałożyć sankcje na izraelski batalion. Jest reakcja Beniamina Netanjahu