Reklama

Biden: USA będą bronić każdego cala terytorium NATO z całą mocą amerykańskiej siły

Siły rosyjskie „pozostają w zagrażającej pozycji” a „Rosja nadal ma ponad 150 tys. żołnierzy wokół Ukrainy” - powiedział prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden w wygłoszonym we wtorek przemówieniu ws. kryzysu na Ukrainie, ostrzegając, że rosyjska inwazja na Ukrainę wciąż jest możliwa.

Publikacja: 15.02.2022 21:59

Biden: USA będą bronić każdego cala terytorium NATO z całą mocą amerykańskiej siły

Foto: EPA/MICHAEL REYNOLDS

qm

- Powinniśmy dać dyplomacji wszelkie szanse na sukces i wierzę, że istnieją realne sposoby rozwiązania naszych problemów związanych z bezpieczeństwem - mówił Biden w przemówieniu, które zaplanowano zaledwie kilka godzin wcześniej. Prezydent USA powiedział, że Stany Zjednoczone zaproponowały nowe zasady kontroli zbrojeń i transparentności, dodając, że „miałyby zastosowanie do wszystkich stron, zarówno NATO, jak i Rosji”.

- Jesteśmy gotowi do podjęcia praktycznych kroków, które mogą poprawić nasze wspólne bezpieczeństwo - mówił Biden. - Nie poświęcimy jednak naszych zasad - zastrzegł jednak od razu, dodając, że „państwa mają prawo do suwerenności i integralności terytorialnej, mają swobodę wyznaczania własnego kursu i wyboru, z kim się wiążą”.

- Ale to wciąż pozostawia dużo miejsca na dyplomację i deeskalację. Naszym zdaniem jest to najlepsza droga dla wszystkich stron - apelował. - Dopóki istnieje nadzieja na dyplomatyczne rozwiązanie, które zapobiegnie użyciu siły i uniknie niewiarygodnego ludzkiego cierpienia, będziemy starać się je realizować - dodał.

Czytaj więcej

Wojny raczej jutro nie będzie. „Bo Zachód tańczy jak Putin zagra”

Biden przypomniał, że rosyjskie Ministerstwo Obrony informowało dziś, iż niektóre jednostki wojskowe opuszczają swoje pozycje w pobliżu Ukrainy. - Byłoby to dobre, ale jeszcze tego nie zweryfikowaliśmy - podkreślił. - Jeszcze nie zweryfikowaliśmy, czy rosyjskie jednostki wojskowe wracają do swoich baz. W rzeczywistości nasi analitycy wskazują, że pozostają one w bardzo niebezpiecznej pozycji - zaznaczył.

Reklama
Reklama

Prezydent USA zwrócił uwagę, że nadal w pobliżu granicy z Ukrainą pozostaje ponad 150 tys. rosyjskich żołnierzy. - Inwazja jest nadal możliwa - podkreślił.

Biden przekonywał też, że USA i NATO „nie są zagrożeniem dla Rosji”, podkreślając, że na Ukrainie nie ma rakiet. - Nie mamy, nie planujemy ich tam też umieszczać – powiedział. - Nie bierzemy na cel obywateli Rosji. Nie dążymy do destabilizacji Rosji - zadeklarował. Następnie zwrócił się do obywateli Rosji, mówiąc: „Nie jesteście naszym wrogiem i nie wierzę, że chcecie krwawej, wyniszczającej wojny z Ukrainą - krajem i narodem, z którymi łączą was tak głębokie więzy”.

Czytaj więcej

Ukraina zwróciła się do NATO o pomoc w przypadku poważnych cywilnych sytuacji kryzysowych

- Stany Zjednoczone będą bronić każdego cala terytorium NATO z całą mocą amerykańskiej siły. Atak przeciwko jednemu państwu NATO jest atakiem przeciwko nam wszystkim - stwierdził Biden, nawiązując do treści artykułu piątego traktatu północnoatlantyckiego.

Prezydent Biden ostrzegł, że w przypadku inwazji Rosji na Ukrainę koszty ludzkie będą „ogromne”. - Jeśli Rosja zaatakuje Ukrainę, spotka się to z przytłaczającym międzynarodowym potępieniem – powiedział. - Świat nie zapomni, jeśli Rosja wybierze niepotrzebną śmierć i zniszczenie. Atak na Ukrainę okaże się ciosem zadanym sobie samemu, a USA oraz nasi sojusznicy i partnerzy zareagują zdecydowanie - zapowiedział.

Biden nie odpowiedział na pytania dziennikarzy. - Będę was informował - zapowiedział tylko.

Dyplomacja
Władimir Putin: Rosja zajmie Donbas - tak lub inaczej
Dyplomacja
Trump: Witkoff i Kushner uważają, że Władimir Putin chce zakończyć wojnę
Dyplomacja
Dr Jakub Benedyczak: To nie jest straszenie, Rosja już przystąpiła do ataku na Europę
Dyplomacja
Karol Nawrocki na Węgrzech mówił o rosyjskim imperializmie i trosce o UE
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Dyplomacja
Jak Europa reaguje na rozmowy Witkoffa i Kushnera z Putinem na Kremlu?
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama