Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
Aktualizacja: 28.08.2025 20:37 Publikacja: 23.01.2022 21:37
Antony Blinken
Foto: PAP/EPA/MARTIAL TREZZINI
W pobliżu granic Ukrainy Rosja zgromadziła znaczne siły. Zachód obawia się, że może dojść do inwazji. Kreml zaprzecza, by miał takie plany. - Jeżeli dodatkowe siły rosyjskie wkroczą na Ukrainę w agresywny sposób, to takie działania wywołałyby szybką, ostrą i zjednoczoną odpowiedź - naszą i ze strony Europy - powiedział w niedzielę szef amerykańskiej dyplomacji Antony Blinken.
W rozmowie z CNN amerykański sekretarz stanu bronił niechęci administracji Joe Bidena do prewencyjnego nakładania sankcji na Rosję. Do ukarania Moskwy za gromadzenie sił przy granicy z Ukrainą wzywał prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. - Jeśli chodzi o sankcje, ich celem jest powstrzymanie rosyjskiej agresji. Więc jeśli zostaną uruchomione teraz, efekt odstraszający zostanie utracony - stwierdził Blinken. Dodał, że kroki podejmowane przez Stany Zjednoczone i państwa europejskie mają na celu zniechęcenie prezydenta Władimira Putina do podejmowania agresywnych działań.
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
Australia oskarżyła Iran o podpalenia dwóch obiektów związanych ze społecznością żydowską w Sydney i Melbourne,...
W otwartym liście do Emmanuela Macrona amerykański ambasador radzi, co trzeba zrobić, aby powstrzymać nienawiść...
Urzędujący od ponad trzech dekad dyktator oczekuje zniesienia sankcji w zamian za uwolnienie więźniów polityczny...
- W tym momencie spotkanie prezydentów Rosji i Ukrainy, Władimira Putina i Wołodymyra Zełenskiego, nie jest plan...
Do języka potocznego przeszło nieco romantyczne powiedzenie o tym, by może jednak rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady.
W Gazie i w jej okolicach panuje głód wywołany wyłącznie działaniami człowieka - ocenili eksperci ONZ.
Kiedyś dotacje, teraz raczej kredyty na preferencyjnych warunkach. Podejście Brukseli do finansowania rozwoju przedsiębiorstw z branży rolno-spożywczej ewoluuje, ale niezmienne jest to, że wciąż firmy mogą liczyć na wsparcie. Co więcej, już nie tylko ze środków unijnych, ale także krajowych.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas