- Taki może być skutek jednego z wyroków Europejskiego Trybunału Praw Człowieka - uważa Helsińska Fundacja Praw Człowieka.
Sprawa dotyczyła siedemnastoletniego Maksymiliana Grabowskiego, który został zatrzymany przez Policję pod zarzutem popełnienia rozboju. Sąd, który wszczął postępowanie w tej sprawie, zdecydował o umieszczeniu nastolatka w schronisku dla nieletnich. Z uwagi na fakt, iż legalność jego pobytu w schronisku nie była weryfikowana przez sąd, Maksymilian Grabowski spędził tam 5 miesięcy więcej niż powinien. Ostatecznie ETPC stwierdził, że w tej sprawie doszło do naruszenia Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.
Zdaniem Trybunału, w świetle standardów konwencyjnych należy uznać, że nie było legalnej podstawy pobytu skarżącego w schronisku oraz wymaganej możliwości weryfikacji przez sąd konieczności przedłużenia pobytu w placówce.
Katarzyna Wiśniewska z Helsińskiej Fundacji zaznaczyła, że polskie prawo nie nakłada na sąd obowiązku stałej kontroli przesłanek umieszczenia w schronisku dla nieletnich po rozpoczęciu postępowania rozpoznawczego, tak jak to jest w przypadku tymczasowego aresztowania. Prawo określa jedynie okres na jaki nieletni może przebywać w schronisku przed procesem, czyli maksymalnie 3 miesiące. Prawo mówi też, że pobyt w schronisku nie może trwać dłużej niż rok do chwili wydania wyroku w I instancji. - Tę właśnie lukę wytknął Polsce Trybunał" – podkreśliła prawniczka HFPC.
Na problem ten HFPC zwracała uwagę w trakcie prac legislacyjnych nad nowelizacją ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich, jednak poprawki w tym zakresie nie zostały wprowadzone. Zastrzeżenia do tej regulacji zgłaszał również Rzecznik Praw Dziecka oraz Rzecznik Praw Obywatelskich.