Albin R. przebywał w celach jednoosobowych Aresztu Śledczego w Radomiu. Kąciki sanitarne nie są w nich zabudowane. Przed sądem dowodził, że nie mógł swobodnie się umyć ani załatwić potrzeb fizjologicznych, bo był obserwowany przez współosadzonych przebywających w świetlicy umiejscowionej naprzeciwko cel jednoosobowych. Nadto był widziany w trakcie załatwiania potrzeb fizjologicznych przez strażników więziennych, którzy obserwowali jego celę przez wizjer, zdarzało się także, że w tym czasie strażnicy otwierali drzwi celi na korytarz.
Sąd Okręgowy w Radomiu uznał, że doszło do naruszenia dóbr osobistych osadzonego w postaci prawa do intymności (sygnatura akt I ACa 567/11). Zdaniem sądu wprawdzie przepisy nie nakładają na administrację aresztu śledczego obowiązku zabudowania kącika sanitarnego w celach jednoosobowych, ale nie wyłącza to bezprawności działania aresztu. Zdaniem Sądu Okręgowego w Radomiu brak wymogu zabudowy kącika sanitarnego w celach jednoosobowych nie oznacza bowiem, iż nie należy go winny sposób zasłonić, tak aby osadzony nie był widoczny podczas mycia lub załatwiania potrzeb fizjologicznych.
Biorąc pod uwagę rodzaj dobra osobistego i czas trwania naruszeń (prawie rok), sąd przyznał Albinowi R. 1 tys. zł zadośćuczynienia.
Sąd okręgowy nie uwzględnił zarzutu przedawnienia, który podnosił pełnomocnik aresztu śledczego. Stwierdził mianowicie, że roszczenie z art. 448 kodeksu cywilnego o zapłatę zadośćuczynienia za naruszenie dobra osobistego podlega przedawnieniu na zasadach ogólnych, tzn. po upływie dziesięciu lat.
Sąd Apelacyjny w Lublinie utrzymał pogląd o naruszeniu przez areszt śledczy prawa do intymności oskarżonego. Zmienił jednak wyrok i oddalił powództwo, uzasadniając to właśnie przedawnieniem. Ten sąd uznał z kolei, że w opisywanej sprawie ma zastosowanie art.442