Podczas obrad Rady Gminy wójt R.G. odniósł się do pism radnej, z którą pozostaje konflikcie oraz nagrywania sesji przez jej syna. Użył m.in. takich słów „Przykro jest mi Pani D., że Pani wcześniej, to gnębiła mnie, a teraz to gnębi wszystkich mieszkańców prawie naszej Gminy i jak patrzę jeszcze na pomoc, którą Pani ma, bo Pani przyszła 15 lat temu i mówi - Wójcie pomóż mu załatwić pracę w policji, bo on jest najgłupiejszy z moich synów, tylko skończył szkoły rolnicze, pomóż mu."
Po sesji jeden z obecnych na sali sołtysów zapytał radnej czy słyszała, że ma głupiego syna, podobne pytania zadawali jej inni uczestnicy. A.D., który na co dzień jest policjantem skarżył się matce, że z powodu tej wypowiedzi wszyscy mu dokuczają i się z niego śmieją.
Sprawa wypowiedzi wójta trafiła do Sądu Okręgowego w Ostrołęce, przed którym A.D. domagał się udzielenia mu ochrony w związku z naruszeniem jego dóbr osobistych. Chciał, aby na pierwszej sesji po uprawomocnieniu się wyroku wójt wygłosił przez mikrofon oświadczenie, w którym go przeprosi. Twierdził, że R.G. poprzez swoją wypowiedź naruszył jego dobra osobiste w postaci czci, godności osobistej i dobrego imienia, jako policjanta oraz osoby prywatnej, narażając go tym samym na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania zawodu.
Wójt wniósł o oddalenie powództwa, podnosząc, że jego wypowiedź nie nosiła cech bezprawności oraz nie odnosiła się do A.D.
Sąd Okręgowy w Ostrołęce, iż fragment wypowiedzi „Wójcie pomóż mu załatwić pracę w policji, bo on jest najgłupiejszy z moich synów, tylko skończył szkoły rolnicze" naruszał dobra osobiste A.D. i nakazał wójtowi przeprosić policjanta podczas sesji rady gminy.