Naruszenie dobrego imienia możliwe bez wymieniania nazwiska

W nieprzychylnej wypowiedzi nie trzeba podawać nazwiska konkretnej osoby, by odpowiadać za zniesławienie. Wystarczą jakiekolwiek dane, które pozwalają tę osobę zidentyfikować.

Aktualizacja: 12.04.2014 15:56 Publikacja: 12.04.2014 15:30

Naruszenie dobrego imienia możliwe bez wymieniania nazwiska

Foto: youtube

Przekonał się o tym S.N., prezes jednego z regionalnych Zrzeszeń Hodowców i Producentów Drobiu, który ponad rok temu zabrał głos  w sprawie planów budowy kurników w miejscowości, gdzie organizacja ta ma swoją siedzibę.

Kurniki posła

Inwestorem miała być  żona M.K. - jednego z posłów na Sejm RP.  Budowa nie podobała się mieszkańcom, obawiali się uciążliwości związanych z odorem i skażenia gleby.  Wójt gminy przekonywał, że nie ma podstaw do odmowy zgody na budowę, gdyż inwestor przedstawił pozytywną opinię środowiskową.  Zgodnie z nią uciążliwość kurników nie wykroczy poza obręb działki inwestora.  Budowa kurników jest także zgodna z miejscowym  planem zagospodarowania przestrzennego.

Przed sesją rady gminy w tej sprawie prezes S.N.  udzielił  wywiadu radiowego, w którym mówił  o uciążliwościach i zagrożeniach dla zdrowia mieszkańców regionu i środowiska naturalnego z powodu budowy licznych ferm drobiarskich. Jego zdaniem inwestorzy starający się o zgody na budowę ferm  dopuszczają się obchodzenia przepisów prawa  i wykorzystują w tym celu powiązania rodzinne. Dalej stwierdził, że „wójt jest szwagrem naszego pana posła, który chce na naszym terenie zbudować w jednym miejscu dwadzieścia kurników". Wypowiedź ta została opublikowana na portalu rozgłośni, była też podawana przez inne media.

Poseł uznał, że narusza jego dobra osobiste, gdyż zarzuty S.N. nie mają żadnych podstaw, a wywołały falę nieprzychylnych komentarzy, które godzą  w  reputację posła.  Spotykały go z tego powodu negatywne konsekwencje w życiu politycznym:  jest odsuwany od prac w komisjach sejmowych i  pozbawiony faktycznego udziału w życiu politycznym, przez co nie może  prawidłowo wykonywać swego mandatu.  W pozwie zażądał od S.N.  publicznych przeprosin oraz wpłaty 20 tys. zł na konto diecezji. Pozwany bronił się, że w swoich wypowiedziach nie dążył do zniesławienia powoda, a cytowane w pozwie wypowiedzi zostały mu przypisane przez dziennikarzy i nie pochodziły od niego.

Samo kłamstwo nie musi naruszać dóbr

Rozpatrujący sprawę Sąd Okręgowy w Płocku  przeanalizował nagrania radiowego wywiadu, przesłuchał świadków i stwierdził, że dobra osobiste posła M.K. zostały naruszone.  Choć pozwany nie wymienił  w swej wypowiedzi  imienia i nazwiska powoda, sąd uznał, że użyte przez niego  sformułowania  w sposób jednoznaczny pozwalają na zidentyfikowanie posła M.K.

- W wypadku naruszenia dóbr osobistych polegającego na obrazie czci uwzględniać należy nie tylko znaczenie słów, ale również kontekst sytuacyjny, w którym zostały użyte. Sama okoliczność, iż autor wypowiedzi nie wymienia nazwiska powoda, nie uchyla naruszenia jego czci i dobrego imienia, jeżeli wypowiedź pozwala na identyfikację osoby w jej środowisku – wystarczy, by oceniając  sprawę rozsądnie, można było powiązać zniesławiające zarzuty z konkretną osobą – stwierdził Sąd.

Zauważył też, że samo głoszenie nieprawdziwych informacji o zamiarze wybudowania przez konkretną osobę ferm nie narusza dóbr osobistych tej osoby.  Dojdzie do tego, gdy osoba ta zostanie w tym kontekście powiązana z działaniami naruszającymi prawo. Przyznał też, że choć prezesowi Zrzeszenia nie można przypisać innej motywacji niż działanie w interesie publicznym, to jednak jego wypowiedzi dotyczące M. K. były bezprawne, a ich celem było wyłącznie podważenie jego dobrego imienia.

- Nieprawdziwa informacja o zamiarze wybudowania przez M. K. 20 kurników – które stanowiłyby dalsze zagrożenie i dyskomfort mieszkańców - w kontekście całokształtu wypowiedzi pozwanego, jest równoznaczna z naruszeniem dóbr osobistych powoda i narusza jego dobre imię – orzekł płocki Sąd Okręgowy. Podobnie ocenił sugestię S.N. o wykorzystywaniu przez posła powiązań rodzinnych do uzyskiwania korzystnych dla siebie decyzji administracyjnych.

S.N. został zobowiązany  do opublikowania przeprosin wobec posła M.K. Sąd nie zasądził jednak sumy pieniężnej na cel społeczny, gdyż jego zdaniem byłoby to nadmierną represją, zmierzającą do wykluczenia przy użyciu argumentu ekonomicznego możliwości jakiegokolwiek krytycznego wypowiadania się na tematy związane z działalnością gospodarczą prowadzoną przez posła M.K.  lub członków jego rodziny.

Przekonał się o tym S.N., prezes jednego z regionalnych Zrzeszeń Hodowców i Producentów Drobiu, który ponad rok temu zabrał głos  w sprawie planów budowy kurników w miejscowości, gdzie organizacja ta ma swoją siedzibę.

Kurniki posła

Pozostało 94% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów