Dane oskarżonych będą bardziej chronione

Sejm uchwalił dziś (jednomyślnie) nowelę art. 13 prawa prasowego.

Zgodnie z dotychczasowym art. 13 prawa prasowego właściwy prokurator lub sąd może zezwolić, ze względu na ważny interes społeczny, na ujawnienie danych osobowych (czyli imienia i nazwiska) oraz wizerunku (czyli opublikowanie zdjęcia) osób, przeciwko którym toczy się śledztwo lub proces karny. Bez takiej zgody prasie nie wolno publikować tych danych (chyba że zainteresowany wyraża na to zgodę).

Nowela dodaje do tego przepisu ust. 4, który stanowi, że na postanowienie "w przedmiocie ujawnienia danych osobowych i wizerunku osób", przeciwko którym toczy się postępowanie przygotowawcze lub sądowe, przysługuje zażalenie. Rozpoznaje je sąd rejonowy, w którego okręgu toczy się postępowanie.

Oznacza to, że zażalenie składać mogą obie strony niezadowolone z postanowienia zarówno dziennikarz, jak i oskarżony. Twórcom noweli chodziło głównie o oskarżonych.

Temat ten wywołał jeszcze Janusz Kochanowski, który jako rzecznik praw obywatelskich zwrócił się w tej sprawie do Trybunału Konstytucyjnego (TK ma się nią zająć w tym miesiącu), wskazując, że sądowa kontrola legalności orzeczenia jest niezbędna. W grę wchodzi konstytucyjnie chronione prawo do prywatności. W tym też duchu Sejmowa Komisja Ustawodawcza przygotowała odpowiednią nowelę.

Prawnicy, z którymi rozmawialiśmy, są raczej sceptyczni co do pożytku z nowego rozwiązania.

- Jest wprawdzie pewien problem konstytucyjny, ale jeśli zgoda zostanie wydana i dane zostaną opublikowane, to jej uchylenie nic zainteresowanemu nie pomoże, może zaś go zachęcać do żądania odszkodowania - wskazuje prof. Piotr Kruszyński, karnista z Uniwersytetu Warszawskiego.

Zdaniem prof. Bogudara Kordasiewicza specjalizującego się w prawie prasowym rozwiązanie jest niekonsekwentne i może utrudnić dostęp prasie do tego rodzaju danych. Równocześnie nie zapewnia pełnej sądowej kontroli nad udzielaniem prasie zgody na publikację. Lepszym rozwiązaniem byłoby albo postawić na doświadczenie prokuratorów i sędziów bez możliwości odwołania,albo czekać z pozwoleniem na prawomocne orzeczenie.

etap legislacyjny: trafi do Senatu

Przeczytaj także artykuły: