Ośrodek Polityki Społecznej w Warszawie uzależnił udzielenie pomocy Władysławowi M. Od udostępnienia treści umowy darowizny mieszkania na rzecz córek. Niezależnie od tego OPS wystąpił do administratora danych mieszkania, w którym jest lokatorem, o ujawnienie numeru księgi wieczystej mieszkania stanowiącego własność jego dzieci, a administracja je ujawniła. OPS skorzystał też z informacji znajdujących się w internetowej bazie danych dotyczących mieszkania jego dzieci i załączył do akt jednej ze spraw toczących się przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Warszawie.
Mężczyzna zwrócił się do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych o udzielenie odpowiedzi czy w takiej sytuacji naruszone zostały przepisy, które GIODO ma chronić.
GIODO poinformował pana Władysława, że jedynie w decyzji administracyjnej, wydanej po przeprowadzeniu postępowania administracyjnego w sprawie oceny legalności procesu przetwarzania danych osobowych (np. kontrolnego) i na podstawie przytoczonych w jego toku ustaleń, oraz z uwzględnieniem obowiązujących w dacie wydania decyzji przepisów prawa – w szczególności ustawy o ochronie danych osobowych - Generalny Inspektor może zająć wiążące stanowisko.
W odpowiedzi powołano się na określony w ustawie zakres zadań Generalnego Inspektora, stwierdzając, że nie jest zobowiązany do udzielania porad prawnych, której to pomocy mogą udzielić podmioty zajmujące się tym zawodowo. Dodatkowo wskazano, że zgodnie z art. 100 ust. 2 ustawy o pomocy społecznej w zakresie niezbędnym do przyznawania i udzielania świadczeń z pomocy społecznej, można przetwarzać dane osób ubiegających się i korzystających z tych świadczeń dotyczące: pochodzenia etnicznego, stanu zdrowia, nałogów, skazań, orzeczeń o ukaraniu, a także innych orzeczeń wydanych w postępowaniu sądowym lub administracyjnym.
Podobne stanowisko wyraził Wojewódzki Sąd Administracyjny, który uznał, że pismo skierowane przez pana Władysław do GIODO nie jest skargą. Dotyczy ono w istocie żądania zajęcia stanowiska, wydania opinii prawnej, sprowadzającej się do oceny prawidłowości stosowania prawa materialnego i procesowego przez organ właściwy w sprawach pomocy społecznej. Reasumując WSA stwierdził, że skoro GIODO nie był zobowiązany żadnym przepisem prawa czy to do wydania określonego aktu, czy też do dokonania stosownej czynności, nie sposób zarzucić mu, by pozostawał w bezczynności.