Bank nie może wysyłać ofert do byłych klientów

Po rozwiązaniu umowy bank nie może wykorzystywać danych osobowych byłego klienta do celów marketingowych. Może go to słono kosztować

Publikacja: 18.06.2008 08:57

Nadal jednak są podmioty, które o tym zapominają.

Nasz czytelnik Arkadiusz S. z Wrocławia (nazwisko do wiadomości redakcji) miał kilka lat temu konto w banku BZ WBK. Zlikwidował je, dlatego był zdziwiony, gdy po prawie pięciu latach dostał list z propozycją zawarcia nowej umowy dotyczącej usług bankowości elektronicznej. – Pismo to ujawniło fakt przechowywania przez bank moich danych osobowych mimo rozwiązania wszystkich umów łączących mnie z BZ WBK. Było to równoznaczne z wycofaniem zgody na przetwarzanie moich danych przez bank – podkreśla Arkadiusz S. Uważa, że bank łamie prawo, bo od chwili zamknięcia rachunku nie powinien już przetwarzać jego danych.

Czytelnik zażądał od banku odszkodowania za bezprawne przetwarzanie jego danych, w tym 5 tys. zł za utratę korzyści płynących z ewentualnego udostępnienia swoich danych osobowych do celów komercyjnych. Powołał się m.in. na wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 22 lutego 2005 r. (sygn. II SA/Wa 2030/04). Sąd orzekł w nim, że z chwilą zamknięcia rachunku bankowego kończy się prawne zezwolenie na przetwarzanie danych osobowych tych osób, których rachunki zostały zamknięte, gdyż osiągnięty zostaje wówczas cel, w jakim dane te były przetwarzane.

Stronę Arkadiusza S. bierze generalny inspektor ochrony danych osobowych. Powołuje się na art. 23 ust. 1 pkt 5 ustawy o ochronie danych osobowych (DzU z 2002 r. nr 101, poz. 926 ze zm.). – Wszystko wskazuje na to, że nie ma podstaw prawnych, które upoważniałyby bank do dalszego przetwarzania danych osobowych po wygaśnięciu umowy – mówi Edyta Madziar z biura prasowego GIODO.

GIODO podkreśla, że art. 105a prawa bankowego (DzU z 2002 r. nr 72, poz. 665 ze zm.) pozwala na przetwarzanie stanowiących tajemnicę bankową informacji o osobie fizycznej po wygaśnięciu zobowiązania wynikającego z umowy (np. po spłacie kredytu bankowego), ale pod warunkiem uzyskania pisemnej zgody tej osoby. – W każdym czasie może być też ona odwołana – zaznacza Madziar. Zgoda byłego klienta nie jest wymagana jedynie wówczas, gdy np. nierzetelnie spłacał kredyt.Naruszenie przepisów o ochronie danych osobowych grozi odpowiedzialnością karną, cywilną i administracyjną (patrz ramka).

W lutym br. bank przyznał, że nie powinien wysyłać korespondencji do Arkadiusza S., i przeprosił go za to. Jednocześnie podkreślił, że nie przetwarzał jego danych do celów marketingowych. Poinformował też, że ewentualne odszkodowanie może wypłacić, jeżeli klient wykaże związek przyczynowo-skutkowy między szkodą a działaniem banku i udokumentuje straty. Potem bank zgodził się tylko na wydanie panu Arkadiuszowi zaświadczenia, że od zamknięcia rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego w styczniu 2003 r. nie korzystał już z żadnych usług BZ WBK. „Rz” zapytała o sprawę rzecznika BZ WBK Piotra Gajdzińskiego, ale w ciągu siedmiu dni nie dostaliśmy od niego odpowiedzi.

Warto pamiętać, że nawet jeśli bank legalnie przetwarza nasze dane osobowe (np. gdy jeszcze mamy w nim rachunek), to możemy wnieść sprzeciw wobec wykorzystywania ich do celów marketingowych. Pozwala na to art. 32 ust. 1 pkt 8 ustawy.

Niezgodne z prawem przetwarzanie danych osobowych rodzi trzy różne reżimy odpowiedzialności.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora m.kosiarski@rp.pl

Prawo karne
Morderstwo na Uniwersytecie Warszawskim. Obrońca podejrzanego: nie przyznał się
Ubezpieczenia i odszkodowania
Rekordowe odszkodowanie dla pacjenta. Miał operację kolana, wypisano go bez nogi
Prawo dla Ciebie
Jest decyzja SN ws. wytycznych PKW. Czy wstrząśnie wyborami?
Prawo karne
Mieszkanie Nawrockiego. Nieprawdziwe oświadczenia w akcie notarialnym – co na to prawo karne?
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem