Informacje o likwidacji WSI do skontrolowania

Postanowienie prezydenta RP o publikacji raportu zdjęło tę klauzulę jedynie w stosunku do zawartych tam informacji, ale nie do materiałów źródłowych. GIODO nie ma kompetencji do ich badania, a bez tego nie może ocenić legalności udostępnienia danych w raporcie. Jego opublikowanie wywołało zresztą nieodwracalne skutki prawne. Wymienione tam osoby mogą dochodzić praw w postępowaniach karnych i cywilnych.

– Raport z likwidacji WSI wciąż budzi kontrowersje. Rzecznik praw obywatelskich chce, aby GIODO określił, czy ma kompetencje do badania legalności opublikowania w tym dokumencie danych wrażliwych po jego upublicznieniu, a więc, gdy nie były już objęte klauzulą tajności. A jeżeli tak, to aby ustalił, czy raport takie dane zawiera, czy można je zweryfikować i czy są one właściwie zabezpieczone – mówiła Agnieszka Wołyniec-Ostrowska z Biura RPO.

Od daty publikacji raportu, czyli od 16 lutego 2007 r., zawarte w nim dane podlegają ochronie na zasadach ogólnych, określonych w ustawie o ochronie danych osobowych. Nie ma więc podstaw do powoływania się na wyłączenie uprawnień GIODO.

Sąd uchylił decyzje GIODO.

– Skoro raport był jawny, a GIODO nie ma dostępu do materiałów źródłowych, to nie może twierdzić – a tak zrobił – że nie doszło do naruszenia ustawy o ochronie danych osobowych – zwrócił uwagę sędzia Janusz Walawski.

Wyrok jest nieprawomocny.