Do przetrzymywania dokumentu tożsamości uprawnione są jedynie podmioty wymienione w ustawie o ewidencji ludności i dowodach osobistych, m.in. policja. Generalna Inspekcja Ochrony Danych Osobowych odnotowuje jednak coraz więcej sygnałów o bezprawnych praktykach.
W obawie przed kradzieżą lub zniszczeniem sprzętu przedsiębiorcy wprowadzili zasadę, że w trakcie gdy klient z nich korzysta, rekwirują jego dowód osobisty. Jeśli po powrocie zwróci sprzęt w nienaruszonym stanie, oddają dokument. Takie rozwiązanie stwarza jednak spore zagrożenie dla ochrony danych osobowych.
– Każda sytuacja, w której jesteśmy zmuszani do pozostawiania dowodu osobistego jako zastawu, jest naruszeniem prawa. Żądanie to słyszymy już nie tylko w wypożyczalniach, ale także na stacjach paliw, w hipermarketach czy klubach bilardowych. Usługodawcy powołują się na zgodę osób powierzających im ten dokument. Tymczasem zwyczajnie nie są uprawnieni do takich działań – podkreśla Wojciech Wiewiórowski, generalny inspektor danych osobowych.
Dane potrzebne do identyfikacji osoby lub dochodzenia ewentualnych roszczeń wobec niej wystarczy spisać. Potrzebne jest jedynie imię, nazwisko, adres i numer PESEL.
– A dowód osobisty zawiera dużo więcej informacji, których wypożyczalnia nie potrzebuje – dodaje Wiewiórowski.