- Taka umowa, jeśli zostanie zawarta, powinna w pewnym stopniu chronić złotego i rynek długu. Samo osiągnięcie porozumienia powinno zmniejszyć ryzyko kolejnej gwałtownej przeceny złotego - głosi raport DB.
- Jeśli przecena taka będzie miała miejsce (takie ryzyko jest zawsze obecne biorąc pod uwagę negatywne procesy w innych krajach regionu, pogarszające się wykonanie budżetu i ryzyko dalszego pogorszenia perspektyw wzrostu), to taki instrument (linia kredytowa) znacząco wzmacnia groźbę interwencji NBP – wynika z raportu.
- Bank centralny może zdecydować się dostarczyć płynności sektorowi bankowemu. Do tej pory jednak nic tego nie potwierdza - uważają ekonomiści DB.
- Jeśli Polska zawrze umowę o linii kredytowe, a z niej nie skorzysta jednak poniesie koszt 24-27 punktów bazowych za pożyczenie od 500 do 1000 proc. swojej składki. Koszt wykorzystania FCL (elastycznej linii kredytowej) przy bieżących stopach procentowych wynosi 2,3-2,9 proc. – wynika z ich szacunków. Analitycy banku dopuszczają także, że Polska zyska dostęp do unijnej linii kredytowej na rozwiązywanie problemów z bilansem płatniczym dla członków UE nie będących w strefie euro.
Z danych przytoczonych w raporcie wynika, że po pożyczkach dla Węgier (6,5 mld euro), Łotwy (3,1 mld euro) i Rumunii (5,0 mld euro), do rozdysponowania pozostaje 35,4 miliarda euro z tego funduszu.