Skala miesięcznego przyrostu depozytów firm należała do najwyższych w historii.

Dane NBP to sygnał, że mimo kryzysu firmy są w stanie generować znaczące zyski. Jednocześnie wskazują, że przedsiębiorstwa nie decydują się na projekty inwestycyjne.

O braku zainteresowania inwestycjami świadczy również spadek wartości kredytów dla przedsiębiorstw. Portfel takich pożyczek skurczył się w ubiegłym miesiącu o blisko 1,3 mld zł, do 225,5 mld zł. Pierwszy raz od grudnia 2005 r. mieliśmy do czynienia ze spadkiem wartości kredytów w ujęciu rocznym. Wartość portfela była o 0,2 proc. mniejsza niż rok wcześniej.

Dynamika kredytów dla klientów indywidualnych także była w listopadzie najniższa od końca 2005 r. Tu również zanotowaliśmy spadek – o ponad 4 mld zł. Zarówno w przypadku kredytów dla firm, jak i dla gospodarstw domowych, pewien wpływ na skurczenie się wartości kredytów miało listopadowe umocnienie złotego. Duża część kredytów to należności denominowane w walutach obcych.

Z danych NBP wynika, że w końcu listopada zadłużenie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych przekraczało 5,1 mld zł (miesiąc wcześniej było to niewiele ponad 1,0 mld zł). Wartość depozytów funduszy ubezpieczeń społecznych wzrosła z 7,3 mld zł do 8,6 mld zł.