Inflacja bazowa, czyli nie uwzględniająca cen żywności, paliw oraz energii, wyhamowała z 6 proc. do 5,7 proc. W ujęciu miesięcznym lekko przyspieszyła jednak z 0,2 proc. do 0,3 proc., co było zgodne z prognozami. Cieszyć mogło to, że ceny energii spadły o 4,5 proc. m./m., ale niepokoić mógł wzrost kosztów czynszów o 0,8 proc. Dane te były dla rynków zbyt niejednoznaczne, by wywołać euforię wśród inwestorów.
Czytaj więcej
Według najnowszej prognozy Banku Światowego globalna gospodarka jest „niebezpiecznie bliska popadnięcia w recesję”.
W reakcji na odczyt amerykańskiej inflacji za grudzień, euro i złoty lekko zyskiwały wobec dolara. W poprzednich dniach, oczekiwania inwestorów, co do tego odczytu podsycały zwyżki na światowych giełdach i osłabienie dolara. Liczono bowiem na to, że znaczące hamowanie inflacji skłoni Fed by na swoim posiedzeniu zaplanowanym na 1 lutego podniósł główną stopę procentową tylko o 25 pb.
- Dla rynku szklanka jest do połowy pełna. Inflacja zwalnia a Fed prawie skończył z podwyżkami stóp. Inwestorzy pamiętają dwa poprzednie odczyty inflacji, które były niższe od prognoz - stwierdził przed publikacją grudniowych danych o inflacji Peter Boockvar, dyrektor inwestycyjny w firmie Bleakley Financial Group.
Główna stopa procentowa Fedu została podniesiona w 2022 r. z przedziału 0-0,25 proc. do 4,25 - 4,5 proc. Na czterech posiedzeniach z rzędu Komitet Otwartego Rynku Rezerwy Federalnej (FOMC) podwyższał ją po 75 pb. Na grudniowym zwolnił tempo do 50 pb. Jerome Powell, prezes Fedu, zapowiedział jednak wówczas, że cykl zacieśniania polityki pieniężnej może potrwać dłużej niż spodziewali się inwestorzy. Z Fedu zaczynają już jednak napływać sygnały, że w lutym tempo podwyżek stóp znów mogłoby zwolnić.