Zamiast „przełomu” i dogonienia świata, rosyjska gospodarka powróci do stagnacji, pozostawania w tyle i dalszego spadku udziału w globalnym PKB. Taką prognozę przedstawił Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) w opublikowanym we wtorek październikowym wydaniu World Economic Outlook.
W momencie rozpadu Związku Sowieckiego Rosja miała 4,8 proc. światowego produktu brutto, liczonego według parytetu siły nabywczej (PPP). Do 1998 r (kryzys finansowy w Rosji) udział ten zmniejszył się prawie o połowę, do 2,8 proc., a następnie zaczął stopniowo rosnąć i zgrał się tempem ze światowymi cenami surowców.
Do 2000 r gospodarka rosyjska dawała 3,05 proc. światowego PKB, a do 2008 r. - 3,68 proc.. Od tego roku naznaczonego najazdem Rosji na Gruzję i globalnym kryzysem finansowym zaczął się zjazd, którego nie powstrzymała ropa powyżej 100 dolarów za baryłkę ani liczne strategie rozwoju, podkreśla portal finanz.ru.
W 2013 r. udział Rosji wynosił 3,55 proc., w 2014 r. 3,44 proc. Aneksja Krymu, zachodnie sankcje i recesja obniżyły udział rosyjskiego PKB w globalnym torcie do 3,16 proc., a następnie do 3,1 proc..
Rosja weszła w pandemię z 3,107 proc. światowego produktu brutto pod względem PPP, a wyszła z nią z 3,075 proc. - najniższą wartością od 2000 roku.