Dwuletni plan stabilizacji i rozwoju naszych finansów, który minister zamierza upublicznić na początku roku (wcześniej podawał już dwa terminy - do końca listopada i do końca grudnia tego roku) ma się opierać na kilku filarach.
Po pierwsze stopniowo będą wygasać wszelkie emerytalne przywileje - najpierw służb mundurowych, ale dopiero w przypadku osób rozpoczynających służbę, potem także pozostałych uprzywilejowanych grup zawodowych.
Po drugie rząd zamierza przesunąć wiek emerytalny - dłużej żyjemy, dłużej jesteśmy aktywni, dłużej powinniśmy też pracować - przekonuje Rostowski.
Czekają nas wreszcie także zmiany w OFE, choć w tym przypadku szef resortu finansów wprawdzie potrafi zdiagnozować problemy, ale recepty na ich rozwiązanie nie ma. - Efektywność inwestycyjna OFE jest nikła, otwarcie dla OFE rynków zagranicznych niebezpieczne, a mielenie obligacji skarbu państwa przez OFE przyczynia się do narastania długu - wylicza Rostowski.
- Poza tym prowizje dla OFE za sztywne inwestowanie 60 proc. portfela w obligacje państwowe są za wysokie, a mechanizm zaliczania do deficytu sektora finansów publicznych wydatków związanych z OFE utrudnia Polsce przystąpienie do strefy euro.