Reklama

Płace i zatrudnienie hamują

Firmy przemysłowe zaczęły zwalniać i zamroziły pensje. Ekonomiści obawiają się, że bezrobocie będzie rosło do jesieni przyszłego roku

Publikacja: 18.03.2009 02:10

Płace i zatrudnienie hamują

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Przeciętna płaca w przedsiębiorstwach przemysłowych spadła w lutym o 20 zł w porównaniu ze styczniem. Ale i tak jest o 5,1 proc. wyższa niż rok temu. Brutto wynosi 3195,6 zł.  

Ekonomiści uważają, że firmy przestały podnosić płace. Ale uwagę zwracają przede wszystkim na to, iż po raz pierwszy od 2004 roku zatrudnienie w przedsiębiorstwach przemysłowych zatrudniających dziesięciu i więcej pracowników zmalało w lutym w stosunku rocznym. Spadło o ok. 12 tys. osób, czyli o 0,2 proc. w stosunku do lutego 2007 r.

– To potwierdza wcześniejsze szacunki Ministerstwa Pracy, że w lutym do urzędów pracy napłynęło 84,6 tys. osób, z czego jedna piąta to osoby, które wcześniej nie były zarejestrowane jako bezrobotne – komentuje Adam Czerniak, ekonomista Invest -Banku SA.

Prof. Elżbieta Kryńska z Uniwersytetu Łódzkiego zwraca uwagę na to, iż dane podawane przez GUS dotyczą tylko fragmentu gospodarki. – Zatrudnienie spada w sektorze przedsiębiorstw, ale nie we wszystkich branżach. Dobrze trzymają się na razie małe firmy, szczególnie usługowe, oraz sektor publiczny. Choć w najbliższych miesiącach duże firmy będą nadal ogłaszały zwolnienia grupowe, w całej gospodarcze zatrudnienie wzrośnie, ponieważ rozpoczną się prace sezonowe – wylicza ekonomistka.

Z niedawnej analizy rządowej wynika, że jeśli uda się utrzymać w tym roku 2-proc. wzrost PKB, to wydajność pracy powinna wzrosnąć o 2,3 proc., płace realnie o 0,4 proc., a zatrudnienie o 0,5 proc. Nie oznacza to, że nie zwiększy się liczba osób zarejestrowanych w urzędach pracy. Rządowi eksperci i ekonomiści spodziewają się 13 – 14 proc. stopy bezrobocia pod koniec tego roku. Nie wykluczają, że liczba osób bez pracy będzie się zwiększała do jesieni 2010 roku. Oznacza to także dalsze wyhamowanie wzrostu płac.  

Reklama
Reklama

– Wolniejszy wzrost płacy realnej oznacza większą chęć do oszczędzania i zmniejszenie konsumpcji, przede wszystkim związanej z kupowaniem dóbr trwałych – dodaje Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, ekspert PKPP Lewiatan.

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: [mail=a.fandrejewska@rp.pl]a.fandrejewska@rp.pl[/mail][/i]

Przeciętna płaca w przedsiębiorstwach przemysłowych spadła w lutym o 20 zł w porównaniu ze styczniem. Ale i tak jest o 5,1 proc. wyższa niż rok temu. Brutto wynosi 3195,6 zł.  

Ekonomiści uważają, że firmy przestały podnosić płace. Ale uwagę zwracają przede wszystkim na to, iż po raz pierwszy od 2004 roku zatrudnienie w przedsiębiorstwach przemysłowych zatrudniających dziesięciu i więcej pracowników zmalało w lutym w stosunku rocznym. Spadło o ok. 12 tys. osób, czyli o 0,2 proc. w stosunku do lutego 2007 r.

Reklama
Dane gospodarcze
Fitch ostrzega Polskę. Perspektywa ratingu spada przez rosnący deficyt
Dane gospodarcze
Obniżka stóp już przesądzona? Kiepskie dane z amerykańskiego rynku pracy
Dane gospodarcze
Adam Glapiński: Mrożenie cen energii elektrycznej ważnym czynnikiem dla RPP
Dane gospodarcze
G20 to elitarny klub. Czy daje realne korzyści?
Dane gospodarcze
Polska jest już 20. gospodarką świata. Czy możemy awansować jeszcze wyżej?
Reklama
Reklama