Widmo bezrobocia krąży po Rosji

Już co dziesiąty Rosjanin jest bez pracy. Władzom Moskwy zabrakło pieniędzy na zasiłki. Tymczasem Kreml zakazał publikacji comiesięcznych danych o bezrobociu

Publikacja: 29.04.2009 01:38

Takiej zapaści na rynku pracy nie przewidział nie tylko rosyjski rząd, ale i władze poszczególnych miast, w tym najbogatszej Moskwy. Dlatego w budżetach tak federalnym, jak i komunalnych pieniędzy na pomoc bezrobotnym zarezerwowano co najmniej pięciokrotnie mniej, niż potrzeba ich dziś, gdy bez pracy jest już co dziesiąty Rosjanin.

Według ostatnich danych Rosstatu, Rosyjskiej Służby Statystycznej, stopa bezrobocia wynosi 10 proc. To 7,5 mln ludzi bez pracy, z których tylko 2,2, mln ma prawo do zasiłku. Średnia wieku to 35 lat, a największy odsetek (27,4 proc.) stanowią młodzi ludzie do 25 lat. Pięćdziesięciolatków i starszych jest ponad 16 proc. Jedna trzecia to tzw. nowi bezrobotni, którzy mają ten status od trzech i mniej miesięcy.

We wtorek Oleg Nietierebskij, szef departamentu zatrudnienia w moskiewskim merostwie oświadczył, że władze 9-milionowej stolicy kraju nie mają już pieniędzy na wypłaty zasiłków dla zgłaszających się bezrobotnych. W stolicy oficjalnie zarejestrowanych jest 51 tys. osób, które straciły zatrudnienie. To o 5 tys. więcej niż w grudniu, jednak eksperci uważają, że poziom prawdziwego bezrobocia jest kilka razy wyższy.

W stolicy na chętnych czeka 231 tys. miejsc pracy, ale – jak przyznał Nietierebskij – „dla moskwiczan do przyjęcia jest tylko ok. 92 tys. posad”. Chodzi o proponowane niskie płace, które nie pokrywają kosztów życia w jednym z najdroższych miast świata. Jak podaje agencja Nowosti, władze rosyjskiej stolicy wystąpią do rządu o dodatkowe pieniądze budżetowe. Moskwa ma dostać w ten sposób ok. 0,5 mld rubli (15 mln dol.).

Kreml nie ma żadnego pomysłu na powstrzymanie bezrobocia, więc urzędnicy zakazali państwowym statystykom z Rosstatu publikowania danych o bezrobociu co miesiąc. Teraz mogą to robić tylko co kwartał. Chodzi o uspokojenie coraz gorszych nastrojów społecznych. W tym duchu wypowiedział się także ostatnio premier Władimir Putin, stwierdzając, że spada tempo wzrostu bezrobotnych. – Jest za wcześnie, by wyciągać wnioski końcowe, ale z analiz rynku wynika, że sytuacja, choć bardzo wolno, ale się normuje – tłumaczył Putin.

We wtorek zwolnienie 1200 osób zapowiedział jeden z najstarszych rosyjskich zakładów – licząca 208 lat fabryka metalurgiczna „Kirowskij zawod” w St. Petersburgu. Wobec braku zamówień, szczególnie z przemysłu motoryzacyjnego, przedsiębiorstwo skupiające teraz 30 zakładów musiało zmniejszyć produkcję o 15 proc.

Takiej zapaści na rynku pracy nie przewidział nie tylko rosyjski rząd, ale i władze poszczególnych miast, w tym najbogatszej Moskwy. Dlatego w budżetach tak federalnym, jak i komunalnych pieniędzy na pomoc bezrobotnym zarezerwowano co najmniej pięciokrotnie mniej, niż potrzeba ich dziś, gdy bez pracy jest już co dziesiąty Rosjanin.

Według ostatnich danych Rosstatu, Rosyjskiej Służby Statystycznej, stopa bezrobocia wynosi 10 proc. To 7,5 mln ludzi bez pracy, z których tylko 2,2, mln ma prawo do zasiłku. Średnia wieku to 35 lat, a największy odsetek (27,4 proc.) stanowią młodzi ludzie do 25 lat. Pięćdziesięciolatków i starszych jest ponad 16 proc. Jedna trzecia to tzw. nowi bezrobotni, którzy mają ten status od trzech i mniej miesięcy.

Dane gospodarcze
Inflacja w USA zgodna z prognozami, Fed może ciąć stopy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Dane gospodarcze
Dług publiczny Polski pobił kolejny rekord
Dane gospodarcze
Kolejni członkowie RPP mówią w sprawie stóp procentowych inaczej niż Glapiński
Dane gospodarcze
Produkcja przemysłowa w Niemczech spadła w październiku. Rząd uspokaja
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Dane gospodarcze
Zagadkowy komunikat RPP. Rząd chciał rozwiać niepewność, wyszło inaczej