Co siódmy z polskich pracodawców (15 proc.) planuje w IV kwartale zwiększyć liczbę pracowników, podczas gdy plany zwolnień deklaruje co dziesiąta z firm. W rezultacie prognoza netto zatrudnienia na ostatnie miesiące roku wynosi 5 proc. – wynika z najnowszych danych kwartalnego barometru Manpower Perspektyw Zatrudnienia opracowanego na podstawie opinii 750 polskich przedsiębiorstw z dziesięciu sektorów.
Największą przewagę firm planujących w końcówce roku wzrost całkowitego zatrudnienia widać w budownictwie i przemyśle wydobywczym, gdzie barometr Manpower na IV kw. sięga 11 proc. Sporo optymizmu przejawiają też instytucje sektora publicznego, gdzie ten wskaźnik wynosi 10 proc. Nieźle wygląda rynek pracy w finansach i ubezpieczeniach oraz w handlu – tam prognoza netto zatrudnienia w IV kw. jest na poziomie 9 proc.
Najbardziej pesymistycznie oceniają sytuację firmy przemysłowe, gdzie przewaga pracodawców deklarujących plany zwolnień wynosi 9 proc. To ich opinie oraz pesymizm przedstawicieli energetyki i gazownictwa oraz rolnictwa sprawiły, że najnowszy barometr spadł o 4 pkt proc. w porównaniu z prognozą na III kwartał. Jest też o 14 pkt gorszy niż rok wcześniej, choć i tak na tle innych krajów Europy nasz rynek pracy wygląda stabilnie
– Spadek w IV kw. jest niewielki i trudno mówić o jakimś negatywnym trendzie. Bardzo ważne, że prognozy dla Polski są wciąż pozytywne. Wyróżniamy się też zdecydowanie na korzyść na tle innych krajów – podkreśla w rozmowie z „Rz” Iwona Janas, dyrektor generalny firmy Manpower Polska, która przeprowadziła badania. Jak dodaje, polscy przedsiębiorcy znajdują się w grupie najbardziej optymistycznych pracodawców ze wszystkich 17 krajów badanych w Europie. Tylko w trzech państwach w IV kw. więcej pracodawców planuje wzrost niż spadek zatrudnienia. Oprócz Polski dodatni wskaźnik barometru mają tylko Norwegia i Szwecja, a i to na niższym poziomie (3 proc.)
Iwona Janas zwraca uwagę, że minęło już sezonowe ożywienie, które sprzyjało wzrostowi barometru w III kw. Jego skutki było widać np. w sektorze restauracyjno-hotelowym, gdzie teraz nastąpił największy, bo aż 25-pkt, spadek w porównaniu z III kw. Skutki sezonowości widać też w budownictwie. Prognoza netto zatrudnienia w IV kw. jest tu nadal dodatnia, ale o 12 pkt niższa niż latem.