Symbol chińskiej ekspansji

Nowa siedziba Unii Afrykańskiej w Addis Abebie została całkowicie sfinansowana przez Pekin

Aktualizacja: 30.01.2012 09:58 Publikacja: 30.01.2012 00:48

Symbol chińskiej ekspansji

Foto: ROL

100-metrowy biurowiec ze szkła i aluminium jest najwyższą budowlą w stolicy Etiopii. Tuż obok Chińczycy wybudowali imponujące centrum konferencyjne. Zafundowali nawet meble. - Ta wspaniała budowla to dowód naszych przyjaznych uczuć wobec mieszkańców Afryki i naszego poparcia dla rozwoju tego kontynentu - powiedział przedstawiciel chińskiego politbiura Jia Qinqlin, wręczając premierowi Etiopii symboliczny złoty klucz.

Budowa centrum konferencyjnego i biurowca trwała od 2009 roku. Większość materiałów sprowadzono z Chin. Na budowie pracowało 1200 osób, w większości Chińczyków. Całość kosztowała Pekin 200 milionów dolarów. W niedzielę w nowej siedzibie Unii Afrykańskiej zaczął się 18. szczyt tej organizacji.

Wyścig po surowce

Budowla już została okrzyknięta symbolem chińskiej ekspansji w Afryce. W ciągu ostatniej dekady chińsko-afrykańska wymiana handlowa zwiększyła się sześciokrotnie i sięgnęła 120 miliardów dolarów rocznie. Oficjalnie w 2008 roku w Afryce działało 1600 chińskich firm.

Afryka pokrywa już jedną trzecią chińskiego importu ropy naftowej. Najwięcej dostarczają Angola, Sudan i Demokratyczna Republika Konga. I chociaż kontynent skrywa zaledwie 10 proc. światowych zasobów ropy, Chiny liczą na odnalezienie nowych złóż. Państwo Środka jest bowiem największym konsumentem ropy naftowej po USA, a jego uzależnienie od importu będzie ciągle rosło.

Chiny sprowadzają też z Afryki inne surowce, przede wszystkim miedź, kobalt i rudę żelaza. Ponieważ do sprawnego importu potrzebna jest odpowiednia infrastruktura, w szybkim tempie budują drogi, lotniska, linie kolejowe i porty.

Ale inwestują także w szkoły oraz szpitale i pomagają zadłużonym krajom. W latach 2001 - 2010 Chiny udzieliły Afryce pożyczek na większą kwotę niż Bank Światowy. Najwięcej środków trafiło do Angoli, Etiopii, Nigerii i Sudanu. Kilkudziesięciu krajom umorzono długi. - Na Zachodzie chińska ofensywa budzi wiele kontrowersji. Ale z punktu widzenia Afryki Chiny to doskonały partner. Są gotowe robić interesy bez stawiania warunków, które wysuwają zachodnie organizacje i firmy. Dzięki temu Afryka szybciej się rozwija - mówi "Rz" Sola Tayo, pochodząca z Nigerii ekspertka londyńskiego Chatham House.

Neokolonializm

Częściowo dzięki chińskim inwestycjom średni wzrost gospodarczy w Afryce wynosi od kilku lat ok. 5 procent. Angola przez pierwszą dekadę XXI wieku była najszybciej rozwijającym się krajem świata.

Ale część ekspertów argumentuje, że chińska ekspansja to nowy rodzaj kolonializmu. Import tanich chińskich towarów zagraża miejscowym producentom. Nastawione na eksploatację złóż chińskie firmy często nie zwracają uwagi na ochronę środowiska i prawa pracowników. Organizacje praw człowieka krytykują również Chiny za to, że utrudniają starania Zachodu, który próbuje wywierać presję na afrykańskich przywódców, by walczyli z korupcją i wprowadzali reformy.

Chiny nie tylko tego nie robią, ale są nawet gotowe sprzedawać broń najbardziej brutalnym reżimom. Dostarczały m.in. uzbrojenie władzom Sudanu oskarżanym o podsycanie konfliktu w Darfurze, gdzie zginęło 200 tys. osób.

- Chińska polityka opiera się na zasadzie niemieszania się w sprawy wewnętrzne innych krajów. Pekin nie poucza innych. Jest tylko zainteresowany stworzeniem bezpiecznego środowiska dla swoich inwestycji - tłumaczy Sola Tayo.

100-metrowy biurowiec ze szkła i aluminium jest najwyższą budowlą w stolicy Etiopii. Tuż obok Chińczycy wybudowali imponujące centrum konferencyjne. Zafundowali nawet meble. - Ta wspaniała budowla to dowód naszych przyjaznych uczuć wobec mieszkańców Afryki i naszego poparcia dla rozwoju tego kontynentu - powiedział przedstawiciel chińskiego politbiura Jia Qinqlin, wręczając premierowi Etiopii symboliczny złoty klucz.

Budowa centrum konferencyjnego i biurowca trwała od 2009 roku. Większość materiałów sprowadzono z Chin. Na budowie pracowało 1200 osób, w większości Chińczyków. Całość kosztowała Pekin 200 milionów dolarów. W niedzielę w nowej siedzibie Unii Afrykańskiej zaczął się 18. szczyt tej organizacji.

Dane gospodarcze
Inflacja w USA zgodna z prognozami, Fed może ciąć stopy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Dane gospodarcze
Dług publiczny Polski pobił kolejny rekord
Dane gospodarcze
Kolejni członkowie RPP mówią w sprawie stóp procentowych inaczej niż Glapiński
Dane gospodarcze
Produkcja przemysłowa w Niemczech spadła w październiku. Rząd uspokaja
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Dane gospodarcze
Zagadkowy komunikat RPP. Rząd chciał rozwiać niepewność, wyszło inaczej