Podziemny krąg do rozbijania cząsteczek według wstępnych planów miałby być przynajmniej dwa razy większy od obecnego lidera –Wielkiego Zderzacza Hadronów znajdującego się w Europejskim Ośrodku Badań Jądrowych CERN w pobliżu Genewy. Chińczycy planują tunel w kształcie okręgu o obwodzie 80 km - tak duży, że mógłby zawrzeć w sobie całą wyspę z Manhattanem.
Obecnie przedsięwzięcie jest na etapie projektowania. Do pracy już zaangażowano najlepszych chińskich fizyków oraz ich kolegów po fachu z Zachodu.Według planów w kompleksie powstanie Okrągły Zderzacz Elektronowo Pozytonowy, który będzie rozbijał elektrony i antyelektrony. W tunelu zostanie także zainstalowany Super Zderzacz Protonowo Protonowy do wzajemnej kolizji protonów.
Chiny mają nadzieję, że inwestycja sprawi, że trafią do pierwszej ligi w dziedzinie badań naukowych. Zdaniem Gerarda Hoofta, noblisty w dziedzinie fizyki z 1999 roku, kompleks może być magnesem dla setek, a może nawet tysięcy wybitnych uczonych z różnych specjalności z całego świata.
Pekin chce do siebie przyciągnąć szczególnie amerykańskich naukowców, którzy pracowali nad podobnym projektem w Stanach Zjednoczonych. Budowany pod Dallas W Teksasie akcelerator cząstek miał mieć obwód ponad 87 km. Jednak po tym jak w 1993 roku Kongres zamroził finansowanie budowy, administracja ówczesnego prezydenta Billa Clintona zmuszona został do wstrzymania całego przedsięwzięcia, w którym "utopiono" ponad 2 mld dolarów. Inwestycji nigdy nie ukończono.