Koncesja naftowa i pół miliarda dolarów łapówek

Afryka, Nigeria, wielkie pola naftowe, wielkie pieniądze i wielkie łapówki. A pod lupą włoska firma wydobywcza.

Publikacja: 26.10.2014 16:38

Koncesja naftowa i pół miliarda dolarów łapówek

Foto: Bloomberg

Włoska prokuratura badająca zakup nigeryjskiego pola naftowego przez wspieraną przez państwo firmę Eni twierdzi, że w transakcji sprzed trzech lat opiewającej na kwotę 1,1 mld dolarów przynajmniej połowa została przeznaczona na przekupienie lokalnych polityków, pośredników i innych osób związanych z transakcją.

Dochodzenie prowadzone przed mediolańską prokuraturę obejmuje włoską kompanię naftową, jej byłego (Paolo Scaroni) oraz obecnego prezesa (Claudio Descalzi). Wyjaśniana jest rzekoma międzynarodowa korupcja dotycząca pozyskania koncesji na pole naftowe OPL 245 w Nigerii. Firma jak i obaj menedżerowie (nikt nie został na razie oskarżony) zaprzeczają jakimkolwiek złym działaniom.

Premier rządu Włoch Matteo Renzi, który sam wybrał nowego prezesa kontrolowanej przez państwo Eni publicznie broni Descalziego i podkreśla, że nie należy wyciągać żadnych wniosków dopóki śledztwo się nie zakończy.

W 2011 roku Eni oraz holenderski Shell, który nie jest objęty śledztwem, zakupiły od rządu nigeryjskiego licencję na wydobycie ropy z bloku OPL245. Rozpoczęcie wydobycia ropy z głębinowych pokładów planuje się na 2016 r. Szacuje się, że pod wodą znajduje się ponad 9 mld baryłek ropy, czyli blisko ćwierć zasobów całego kraju.

Doradca premiera powiedział, że sprawa dotycząca Eni, która jest największą firmą we Włoszech pod względem kapitalizacji i największym bogactwem państwa, „nie jest w tej chwili dużym powodem do niepokoju".

Prokuratorzy twierdzą, że Scaroni i Descalzi nadzorowali płatności na rzecz osób, które pomogły zabezpieczyć sprzedaż. Uważają również, że część ostatecznych odbiorców za rzekome łapówki zakupiła samoloty i opancerzone samochody.

-Badamy wiele przelewów do wielu ludzi w wielu krajach, którzy otrzymywali sumy od tysięcy po miliony dolarów – mówią prokuratorzy.

Eni zapewnia, że nie popełniła żadnych wykroczeń i posiada „pełne zaufanie, co do prawidłowych działań Descalziego".

Włoska prokuratura badająca zakup nigeryjskiego pola naftowego przez wspieraną przez państwo firmę Eni twierdzi, że w transakcji sprzed trzech lat opiewającej na kwotę 1,1 mld dolarów przynajmniej połowa została przeznaczona na przekupienie lokalnych polityków, pośredników i innych osób związanych z transakcją.

Dochodzenie prowadzone przed mediolańską prokuraturę obejmuje włoską kompanię naftową, jej byłego (Paolo Scaroni) oraz obecnego prezesa (Claudio Descalzi). Wyjaśniana jest rzekoma międzynarodowa korupcja dotycząca pozyskania koncesji na pole naftowe OPL 245 w Nigerii. Firma jak i obaj menedżerowie (nikt nie został na razie oskarżony) zaprzeczają jakimkolwiek złym działaniom.

Dane gospodarcze
Nowe dane GUS. Nominalny PKB Polski podwoił się w niecałą dekadę
Dane gospodarcze
Ekonomiści Credit Agricole BP z najcelniejszym scenariuszem
Dane gospodarcze
Kiedy Fed może powrócić do obniżek stóp procentowych?
Dane gospodarcze
Prezes NBP Adam Glapiński: Wątpliwa kolejna obniżka stóp procentowych w czerwcu
Dane gospodarcze
Pośpieszne zakupy w USA w marcu. Powstał rekordowy deficyt bilansu handlowego